Kupowanie wartości
Fundamentem kariery inwestycyjnej – przekonuje Howard Marks – jest wartość. Trzeba wiedzieć, ile co jest warte i jeśli jest tanie, to kupić i trzymać. Proste? Nie tak do końca. Bo trzeba szukać wartości, której w zasadzie jeszcze nikt nie znalazł, w miejscach, gdzie powszechny osąd analityków i inwestorów mówi, że tam jej nie ma. Lektura książki jest przyjemna, bo pokazuje, że inwestowanie to sztuka lawirowania, gdzie często wpadamy na różne skały.
1. Nie idź z tłumem. Niezwykłe wyniki inwestycyjne biorą się tylko z prawidłowych, ale sprzecznych z konsensusem prognoz, a te ostatnie trudno stworzyć i trudno zastosować. Nie możesz robić tego samego, co robią inni i oczekiwać lepszych wyników. Aby odróżniać się od innych, najlepiej mieć inne idee i inaczej te idee przetwarzać
2. Teoria to nie wszystko. Teoria powinna podpierać nasze decyzje inwestycyjne, ale nie dominować ich. Jeśli całkowicie zignorujemy teorię, możemy popełnić duże błędy. Ilustracją tego przykładu jest obrazek wierzącego w efektywność rynku profesora finansów, który przechadza się ze studentem. „Czy to nie leży 10-dolarowy banknot na ziemi?” – pyta student. „Niemożliwe. Gdyby tak było, ktoś by go już podniósł” – odpowiada profesor.
3. Trzymaj się swoich opinii. Inwestorzy w wartość osiągają wyższe zyski, kiedy kupują aktywa po zaniżonej cenie, bezbłędnie uśredniają w dół i zyskują dowód swoich analiz. Stąd istnieją dwa elementy decydujące o zysku na zniżkującym rynku: musisz mieć opinię o wewnętrznej wartości i musisz trzymać się jej wystarczająco mocno, aby kupować, nawet jeśli spadek ceny sugeruje, że nie masz racji.
4. Uważaj na ryzyko. Ludzie bezwiednie przeceniają swoją zdolność do rozpoznania ryzyka, a robiąc to, przyczyniają się do jego powstawania. Rynek nie jest nieruchomą areną, na której działają inwestorzy. Rynek na żywo reaguje, jest kształtowany przez zachowania inwestorów. Jest to „przewrotność ryzyka”.
–Grzegorz Sadowski
„Najważniejsza rzecz. Zaskakujące rady dla wnikliwego inwestora” Howard Marks MT Biznes, 2012
Od popychadła do dyktatora
Nagle zostałeś zwierzchnikiem armii pracowników i nie wiesz, jak sobie z nimi poradzić? Idziesz do szefa z prośbą o podwyżkę, ale masz problemy z rozmową? Na te bolączki receptę znalazła Maggie Craddock, amerykańska specjalistka w szkoleniach biznesowych. W swojej najnowszej książce uczy, jak wykorzystywać władzę, którą dysponujemy, żeby rozwijać swoją karierę zawodową. Według niej zdolności przywódcze i umiejętność walki o swoje są zakorzenione głęboko w naszym dzieciństwie. Geny władzy ma każdy. Wystarczy je odkopać i odpowiednio pielęgnować. Craddock uczy, jak rozpoznać swoje słabe strony oraz typ władzy, który reprezentujemy. Dzięki temu zrozumiemy, jak stać się dobrym fachowcem, który z sukcesem osiąga swój cel. Teraz to my mamy przejąć kontrolę i skończyć z rozstawianiem nas po kątach.
1. Władza pochodzi z dzieciństwa. To, czy będziesz postrzegany jako dyktator, czy popychadło, jest zakorzenione w zachowaniach, które przyswoiłeś sobie, gdy jako dziecko starałeś się dostać to, co chciałeś.
2. Władza z zaskoczenia. Władza często ustanawiana jest podczas nieformalnych kontaktów, gdy nie ma oficjalnego scenariusza, do którego należałoby się dostosować.
3. Definicja władzy. To zdolność człowieka do samodzielnego wytyczania przebiegu swojej zawodowej drogi, czyli niedopuszczania, by kierunek ten dyktowały siły, na które on nie ma wpływu.
4. Jak odszukać władzę? Odróżnij swoje prawdziwe wartości i zamiary od celów popieranych przez różne otaczające cię osoby, wywierające na ciebie wpływ.
– Szymon Krawiec
„Geny władzy” Maggie Craddock Studio Emka, 2013
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.