Choć traktaty unijne zapewniają swobodny przepływ towarów, osób, usług i kapitału – to cztery filary UE – zapisy te są fikcją. Silny wzrost polskiego eksportu przeraził nie na żarty lokalnych polityków i szefów firm w wielu branżach, takich jak transport, przemysł spożywczy czy usługi budowlane. Na setki sposobów starają się utrudnić życie tańszej polskiej konkurencji. A to wymóg wyższych płac, a to nowe przepisy i certyfikaty. A jak nie pomoże – wzmożone kontrole, czarny PR, a nawet policja pukająca do drzwi o szóstej rano. Od czasu zabrania z Tych produkcji Fiata Panda do Włoch nie było tak wielkich akcji wobec Polski związanych z protekcjonizmem, czy jak wolą mówić stosujący takie praktyki – z „patriotyzmem gospodarczym”.
SZLABAN NA TIRY
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.