– Tak ogromny wzrost zadłużenia spowodowany jest z jednej strony tym, że coraz więcej wierzycieli, zabezpieczając swoje finanse, sięga po takie narzędzia, jak biuro informacji gospodarczej. Z drugiej jednak, wśród osób starszych ogromną popularnością cieszą się różnego typu łatwo dostępne pożyczki gotówkowe, z których spłatą mają później problemy – powiedział prezes KRD Adam Łącki, cytowany w komunikacie.
Obecnie 203 630 notowanych w Krajowym Rejestrze Długów emerytów ma zaległości wobec wierzycieli na 2,05 mld zł. Jeszcze rok temu ich zadłużenie było dużo mniejsze, bo 1,27 mld zł, podano także.
Najwięcej, bo 1/3 zobowiązań, za które zalegają zadłużeni emeryci, przekazana została już firmom windykacyjnym i to one umieściły ich na liście dłużników. Wierzycielami 17% zadłużonych emerytów są firmy pożyczkowe lub banki.
"Długi emerytów to nie tylko te, wynikające z zaciągniętych pożyczek czy kredytów. 14% ma problemy z opłaceniem czynszu i rachunków związanych z użytkowaniem lokalu. Prawie tyle samo, bo 13%, nie może poradzić sobie z zapłatą za abonament telefoniczny, a 11% zalega dostawcom telewizji" - czytamy w komunikacie.
– Wielu emerytów ma tak niskie dochody, że faktycznie nie wystarcza im na uregulowanie bieżących opłat. Zdarza się jednak, że starsze osoby do swoich finansów podchodzą bardzo nierozsądnie –podsumował Łącki.
(ISBnews)