W środę premier powiedział dziennikarzom, że rząd nie wycofa się z podwyżki akcyzy. Jego zdaniem rozporządzenie "podcina skrzydła wszelkim nieprawidłowościom w obrocie paliwami i jest początkiem końca mafii paliwowej".
Premier dodał, że zwrócił się do ministra finansów, aby ten przedstawił plan działań osłonowych dla instytucji publicznych i gospodarstw domowych. Ma to być system nie stwarzający okazji do nadużyć.
Rada Ministrów na wniosek premiera jest władna uchylić rozporządzenie ministra, co wynika z art. 149 ust. 2 konstytucji. "Minister nie jest sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem" - powiedział Dorn.
PiS złożyło u marszałka także wniosek o przedstawienie przez premiera informacji bieżącej w sprawie wysokich podwyżek akcyzy na olej opałowy oraz gaz płynny.
Minister finansów podpisał rozporządzenie zrównujące akcyzę na oleje opałowy i napędowy. Nowe przepisy zaczną obowiązywać od 15 czerwca i zapewnią tegorocznemu budżetowi wpływy rzędu 1,4 mld zł. Wprowadzono również opodatkowanie butli gazowych połową stawki akcyzy od gazu.
Dorn uważa, że podniesienie akcyzy na olej opałowy osłabi ok. 2 mln gospodarstw domowych, które ogrzewają nim domy. Jak dodał, PiS stanowczo sprzeciwia się decyzji ministerstwa. Zdaniem PiS, koszt ogrzania olejem grzewczym i gazem płynnym dla przeciętnej polskiej rodziny wzrośnie o kilkadziesiąt procent.
Dorn ocenił również, że minister oszukał marszałka Sejmu i posłów. "Kilka tygodniu temu, kiedy ukazały się pierwsze informacje o zamiarach ministra finansów, klub PiS zgłosił wniosek o informacje rządu w tej sprawie. Marszałek Cimoszewicz stwierdził wówczas, że otrzymał sygnał od ministra, że rząd się z tego wycofa. Po zapowiedzi, że tego rozporządzenia nie będzie, zza węgła je wprowadzono" - powiedział Dorn.
Jego zdaniem, jeśli marszałek wprowadzi projekt uchwały pod obrady, Sejm ją przyjmie. Przyznał, że ona nie wiąże premiera, ale - jak dodał - nie wyobraża sobie, żeby w tej sytuacji politycznej premier powiedział "niech Sejm sobie uchwala, a ja z takim wnioskiem do Rady Ministrów nie wystąpię". Jeśli jednak tak by się stało, Dorn nie wyklucza złożenia wniosku o wotum nieufności wobec Gronickiego.
U marszałka leży wniosek o odwołanie Gronickiego autorstwa LPR. Argumentami dla Ligi, żeby odwołać ministra, jest fakt, że popiera on przystąpienie Polski do strefy euro oraz to, że podpisał rozporządzenie zrównujące akcyzę na oleje opałowy i napędowy. Dorn powiedział, że PiS byłby gotowy poprzeć wniosek właśnie z uwagi na rozporządzenie.
ks, pap