Temat negocjacji między Polską a Czechami w sprawie kopalni Turów nieco przycichł. Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych zapewnił jednak, że rozmowy cały czas trwają i strony próbują dość do porozumienia.
– Rozmowy trwają. Przebiegają w dobrej atmosferze i wydaje się, że ze strony czeskiej jest zrozumienie naszych oczekiwań – powiedział szef MAP w Polsat News.
Ugoda w sprawie Turowa nawet w październiku
Jednocześnie wicepremier studzi zapał osób, które sądziły, że porozumienie uda się wypracować w krótkim czasie. Jego zdaniem, obecnie kwestia kopalni Turów jest elementem kampanii politycznej przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się w Czechach na początku października.
– Od początku mówiłem, że nie ma co liczyć na szybkie porozumienie w tej sprawie. Jesteśmy w specyficznym momencie politycznym. Na początku października w Czechach odbędą się wybory parlamentarne, a sprawy ekologii są niezwykle ważne w tej kampanii wyborczej. Nie spodziewam się, aby przed tymi wyborami zapadła jakaś ostateczna decyzja – ocenił Jacek Sasin.
Bezpieczeństwo energetyczne
Kwestia utrzymania pracy kopalni, a co za tym idzie także Elektrowni Turów, jest dla rządu sprawą rangi strategicznej. Bloki elektrowni produkują bowiem 7 proc. krajowej energii elektrycznej i zasilają ponad 3,4 mln gospodarstw domowych.
– Najważniejsze jest to, aby ta kopalnia i elektrownia mogła funkcjonować, bo to jest niezbędne dla naszego bezpieczeństwa energetycznego – przypomniał Jacek Sasin.
Czytaj też:
Sasin sugeruje, że uchwała ws. nepotyzmu to tylko początek: Chcemy pójść dalej