Mieszkaniec Rybnika wygrał z państwem sprawę o smog

Mieszkaniec Rybnika wygrał z państwem sprawę o smog

Dym z komina
Dym z komina Źródło:Shutterstock / stefanphotozemun
Rybniczanin pozwał Państwo Polskie za naruszenie swoich dóbr osobistych z powodu zanieczyszczenia powietrza w mieście. Sąd uznał, że doszło do zaniechać i naruszenia dóbr osobistych i zasądził 30 tys. zł zadośćuczynienia.

Mieszkaniec Rybnika złożył w 2015 roku pozew przeciwko Ministerstwu Środowiska i Ministerstwu Energii oraz Skarbowi Państwa w sprawie naruszenia jego dóbr osobistych związanego z zanieczyszczeniem powietrza. Domagał się 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Sąd Okręgowy w Gliwicach zgodził się z argumentacją mężczyzny i przyznał mu 30 tysięcy złotych, informuje Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, które brało udział w sprawie.

Rybnik. Mężczyzna nie mógł wychodzić z domu przez smog

Mieszkaniec Rybika argumentował swoje żądania tym, że w okresie jesienno-zimowym nie może wietrzyć domu, bo gdy otwiera okno, wdziera się smród. Musi zatykać klatki wentylacyjne oraz uszczelniać drzwi w stosunkowo nowym budynku. Korzysta z oczyszczacza powietrza, który non stop pracuje, co rodzi koszty.

Mężczyzna skarżył się też, że nie może wychodzić z domu na spacery z rodziną z dziećmi ani uprawiać sportu na otwartym powietrzu. Na poparcie swoich tez mężczyzna przedstawił informacje, że w okresie ferii zimowych nie było ani jednego dnia, w którym normy pyłu PN10 nie byłyby przekroczone.

Rybniczanin powołał się na naruszenie przez państwo prawa do: zdrowia, ochrony życia prywatnego i mieszkania, swobodnego przemieszczania się, życia w czystym środowisku.

Sąd Rejonowy: z Rybnika można się wyprowadzić

W 2018 r. Sąd Rejonowy w Rybniku oddalił powództwo. Rzecznik Praw Obywatelskich poinformował, że sąd stwierdził, że powietrze w mieście jest często zanieczyszczone, ale nie można tego uznać za naruszenie dobra osobistego w postaci zdrowia. Prawa do życia w czystym środowisku sąd w ogóle nie uznał za dobro osobiste podlegające ochronie. Sąd wskazał ponadto, że prawo do swobodnego przemieszczania się nie jest naruszone, bo z Rybnika można się wyprowadzić.

RPO, który przyłączył się do pozwu po stronie mieszkańca Rybnika, podkreślał, że wbrew stanowisku sądu rejonowego możliwość korzystania z nieskażonego środowiska jest dobrem osobistym.

Zwrot nastąpił po złożeniu apelacji do Sądu Okręgowego w Gliwicach i zadaniu pytania Sądowi Najwyższemu "Czy prawo do życia w czystym środowisku, umożliwiające oddychanie powietrzem atmosferycznym spełniającym standardy jakości określone w przepisach powszechnie obowiązującego prawa w miejscach, w których osoba przebywa przez dłuższy czas, w szczególności w miejscu zamieszkania, stanowi dobro osobiste podlegające ochronie na podstawie art. 23 w zw. z art. 24 i art. 448 Kodeksu cywilnego?".

Sąd Najwyższy: smog można zwalczać, powołując się na prawo do zdrowia i wolności

Sąd Najwyższy odpowiedział, że prawo do życia w czystym środowisku, umożliwiające oddychanie powietrzem spełniającym standardy jakości, nie jest dobrem osobistym podlegającym ochronie na podstawie Kodeksu cywilnego. Podkreślił zarazem, że skutki zanieczyszczenia środowiska można zwalczać, powołując się na takie dobra, jak prawo do zdrowia, wolności czy prywatności.

9 grudnia 2021 r. Sąd Okręgowy uwzględnił apelację i zmienił wyrok Sądu Rejonowego, uwzględniając powództwo w kwocie 30 tys. zł. Według sądu powód wykazał, że wskutek naruszenia jego dóbr osobistych doznał krzywdy i to o znacznych rozmiarach. Wynika to m.in. z faktu, że aktywnie działa on na rzecz ochrony jakości powietrza i podejmuje liczne działania proekologiczne.

Czytaj też:
Sąd Najwyższy: Oddychanie czystym powietrzem nie jest dobrem osobistym, ale...

Opracował:
Źródło: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich