W czwartek rano rzeczni generalny TSUE Priit Pikamäe przedstawił opinię w sprawie czeskiej skargi na działalność kopalni węgla brunatnego Turów. Uznał, że termin obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego może zostać jednokrotnie wydłużony do sześciu lat bez przeprowadzania jakiejkolwiek oceny oddziaływania na środowisko, jeżeli wydłużenie to jest uzasadnione racjonalną gospodarką złożem oraz nie wiąże się to z rozszerzeniem zakresu koncesji.
Historia wydania koncesji na działalność kopalni
24 października 2019 r. operator złożył wniosek o przedłużenie terminu obowiązywania koncesji dla kopalni Turów o sześć lat. 21 stycznia 2020 r. RDOŚ we Wrocławiu wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na dalszej eksploatacji złoża węgla brunatnego do 2044 r., a 23 stycznia 2020 r. nadał jej rygor natychmiastowej wykonalności.
"W dniu 24 stycznia 2020 r. operator dołączył tę decyzję OOŚ do swojego złożonego w 2019 r. wniosku o wydłużenie terminu obowiązywania koncesji wydobywczej. Decyzją z dnia 20 marca 2020 r. polski Minister Klimatu udzielił koncesji na wydobywanie węgla brunatnego do 2026 r.", czytamy w komunikacie wydanym przez Trybunał Sprawiedliwości UE.
Wysokie prawdopodobieństwo wyrządzenia szkód
Rzecznik generalny TSUE uznał, że „w przypadku kopalni mających powierzchnię porównywalną do powierzchni kopalni Turów istnieje, ze względu na sam ich charakter, prawdopodobieństwo spowodowania znaczących skutków w środowisku i muszą one bezwzględnie podlegać ocenie ich oddziaływania na środowisko”.
„W zakresie, w jakim to polskie uregulowanie skutkuje całkowitym i definitywnym wyłączeniem z obowiązku dokonania takiej oceny oddziaływania wszystkich kopalni, bez należytego uwzględnienia swoistych cech charakterystycznych każdego przedsięwzięcia, mogącego mieć znaczące skutki dla środowiska, należy uznać je za niezgodne z wymogami wynikającymi z dyrektywy OOŚ. Ponadto, zdaniem rzecznika generalnego, to polskie uregulowanie narusza wymogi proceduralne w dziedzinie oceny oddziaływania na środowisko” – napisał dalej rzecznik.
Nie jest to definitywne zakończenie sporu. Rozstrzygnięcie jest spodziewane za kilka, kilkanaście tygodni.
Czytaj też:
Jest porozumienie w sprawie Turowa. Premier leci do Pragi