4 maja przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen poinformowała, że Unia Europejska zamierza wprowadzić szósty pakiet sankcji gospodarczych przeciwko Rosji. Jego głównym punktem ma być najmocniejszy z dotychczasowych ruchów UE, czyli całkowite embargo na import rosyjskiej ropy naftowej przez kraje członkowskie – To będzie kompletne embargo na rosyjskie surowce. Chodzi o dostawy ropy w czasie 6 miesięcy i gotowych produktów petrochemicznych do końca roku – powiedziała Ursula Von der Leyen. – To nie będzie łatwe. Niektóre kraje członkowskie są mocno zależne od rosyjskiej ropy naftowej, ale musimy to zrobić – powiedziała.
Węgry z ostrym sprzeciwem wobec embargo
Decyzji zapowiedzianej przez przewodniczącą Komisji Europejskiej ostro sprzeciwiają się Węgry. Premier Viktor Orban powiedział, że propozycja, z którą w ramach nowych sankcji wyszła Unia Europejska, jest „przekroczeniem czerwonej linii” – informuje agencja AFP. Premier Węgier dodał także, że wprowadzenie zakazu importu surowca z Rosji, byłoby „atakiem na jedność wspólnoty”.
Jak donosi Bloomberg, jest szybka reakcja Unii Europejskiej. Podczas spotkania ambasadorów krajów członkowskich, padła decyzja, która może nieco złagodzić narrację Węgier.
Embargo na rosyjską ropę. Unia Europejska wprowadzi wyjątki
Według pierwotnej propozycji wszystkie kraje miały wstrzymać import rosyjskiej ropy w ciągu sześciu miesięcy oraz gotowych produktów petrochemicznych do końca 2022 roku. Podczas dzisiejszego spotkania ambasadorów krajów członkowskich padła jednak propozycja wyjątków dla dwóch państw.
Węgry otrzymają możliwość wstrzymania dostaw rosyjskiej ropy w znacznie dłuższym terminie. Proponowany jest koniec 2024 roku. Wyjątek ma dotyczyć jednak także Czechy, do których ostatnie dostawy miałyby trafić w czerwcu 2024 roku.
Czytaj też:
Cztery europejskie kraje płacą Kremlowi za gaz i ropę w rublach. Węgry się przyznały