Niemcy i Włochy pomagają Rosji. Będą płacić za gaz w rublach

Niemcy i Włochy pomagają Rosji. Będą płacić za gaz w rublach

Niemcy przejmują spółki Gazpromu
Niemcy przejmują spółki GazpromuŹródło:Shutterstock
Solidarność w sprawie sankcji to mit. Kolejne kraje założyły konta w Gazprombanku i zamierzają płacić Rosji w rublach.

Rosja odcięła 21 maja dostawy gazu do Finlandii. Wcześniej to samo spotkało Polskę i Bułgarię. Wszystko przez to, że wspomniane kraje nie zgodziły się na żądania Gazpromu, który domagał się płatności za gaz ziemny w rosyjskich rublach. Koncern podpierał się specjalnym dekretem Władimira Putina, który wszedł w życie ma początku kwietnia. Jeśli któryś z krajów, do którego płynie rosyjski gaz nie zdecydował się na założenie konta rublowego w Gazprombanku, to dostawy zostały wstrzymane.

Unia Europejska chce się uniezależnić od Rosji

Unia Europejska wprowadza kolejne pakiety sankcji. Dotyczą one między innymi uniezależniania się od dostaw surowców energetycznych z Rosji. W ostatnich dniach przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen zapowiedziała także nowy program REPowerEU, czyli jeszcze bardziej ekologiczne wytyczne dla państw członkowskich. Mają one w założeniu sprawić, że Unia Europejska stanie się samowystarczalna energetycznie, bądź stworzy możliwości dostaw surowców z innych kierunków.

– Wojna Putina pokazała, jak zależni jesteśmy od paliw kopalnych, ale także jak bardzo uzależnieni jesteśmy od Rosji. Musimy to zmienić tak szybko, jak to możliwe – powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen. – Jestem głęboko przekonana, że możemy to zrobić. Dziś przedstawiamy plan "REPowerEU", który pokaże drogi, jak to osiągnąć – dodała.

Europejskie sankcje wiszą na włosku

Jednak obok idealistycznych zapewnień i planów toczy się codzienna polityka. Agencja Reutera twierdzi, że Niemcy i Włochy mają zamiar płacić Rosji na zasadach narzuconych przez Władimira Putina. Oba kraje założą konta w Gazprombanku. Chodzi o dwa rachunki. Jeden z nich, to konto w euro, a drugie w rublach. Dzięki temu możliwe jest omijanie sankcji. Kraj de facto płaci Rosji w euro, a następnie środki przesyłane są na drugi rachunek, gdzie zamieniane są na rubla. Jak wynika z informacji Reutera, takie działania są zgodne z prawem i uzgodnione z przedstawicielami Komisji Europejskiej.

Czytaj też:
Sushi w Rosji nie będzie. Białoruś wstrzymuje dostawy ulubionego produktu Rosjan