Kolejny etap rozmów na temat kształtu szóstego pakietu sankcji nie przyniósł porozumienia. Od kilku tygodni wspólnota stara się wypracować takie warunki, aby wszystkie państwa członkowskie zgodziły się na wprowadzenie embarga na rosyjską ropę naftową. Wciąż jednak nie udało się przekonać Węgier, które podczas rozmów prowadzonych 29 maja, ponownie wyraziły sprzeciw.
Węgry przeciwko embargo na rosyjską ropę
Ambasadorzy państw Unii Europejskiej starają się przedstawić możliwe do zaakceptowania propozycje już od kilku miesięcy. Trzeba jednak pogodzić interesy krajów, które sprowadzały niewielkie ilości rosyjskiego surowca, z tymi, które są od niego uzależnione. Do tej drugiej grupy należą Węgry, które nie chcą się zgodzić na embargo. Jak zaznaczone, kolejną propozycję ugody UE przedstawi jeszcze 30 maja. Ambasadorzy mieli pracować nad poprawkami w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Co ciekawe, jeszcze przed niedzielnym spotkaniem, w kuluarach mówiło się, że albo porozumienie zostanie osiągnięte podczas najbliższej tury rozmów, albo w ogóle. Część ambasadorów uważała bowiem, że zapisów o zakazie sprowadzania nie da się już bardziej złagodzić. Teraz narracja się zmieniła. Mówi się nawet o tym, że aby przekonać Węgry, UE ma wyłączyć z sankcji rosyjską ropę transportowaną przez rurociągi. Embargo miałoby dotyczyć więc tylko transportu za pomocą tankowców, co stanowi około 2/3 całego handlu ropą z Rosją.
Spotkanie liderów Unii Europejskiej
Szósty pakiety sankcji ma być jednak głównym punktem rozmów podczas spotkania liderów Unii Europejskiej, które ma się rozpocząć już 30 maja około godziny 12:00. Ambasadorowie chcą do tego czasu osiągnąć porozumienie, aby ich przywódcy mogli ogłosić sukces i wprowadzenie kolejnego pakietu sankcji. Brak porozumienia będzie wizerunkową porażką Unii Europejskiej.