Umowa ma dotyczyć dostaw taniego oleju napędowego. Jak podaje brazylijska agencja prasowa Agencia Brasil, pierwsze dostawy mają trafić do kraju w ciągu kilku miesięcy, co ma znacząco wpłynąć na obniżkę cen na stacjach.
– Teraz jest prawie pewne, że będzie porozumienie o zakupie przez nas paliwa typu diesel z Rosji po znacznie niższej cenie – powiedział prezydent air Bolsonaro do tłumu zgromadzonego przed jego rezydencją.
Wysokie ceny paliw
Brazylia boryka się z gwałtownie drożejącym paliwem, co z kolei osłabia poparcie dla urzędującego prezydenta. Według ostatnich sondaży wyborczych Bolsonaro przegrywa z lewicowym kandydatem Luisem Inacio Lulą da Silvą, który rządził krajem w latach 2003-2010.
W ciągu ostatniego roku wielu Brazylijczyków wyszło na ulice protestując przeciwko obecnemu prezydentowi i domagając ię jego odwołania. Protestujący twierdzili, że Bolsonaro nieumiejętnie zarządzał krajem podczas pandemii, czego efektem jest rosnąca inflacja i ceny paliw.
Stosunki z Putinem
Jak podaje agencja Reutera, umowa na sprzedaż oleju napędowego między Rosją a Brazylią jest możliwa dzięki bliskiej relacji, jaka łączy Bolsonaro z Władimirem Putinem. Tuż przed inwazją na Ukrainę Bolsonaro zlekceważył prośby władz Stanów Zjednoczonych i spotkał się z rosyjskim dyktatorem.
Od tamtej pory obu polityków łączą dobre stosunki, czego efektem są m.in. dostawy nawozów, które mimo zachodnich sankcji, wciąż są dostarczane z Rosji do Brazylii. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób Brazylia chce obchodzi sankcje, przy imporcie rosyjskiego paliwa.
Czytaj też:
Sankcje zadziałały. Rosyjskie złoże przestaje wydobywać