Jak czytamy w komunikacie PGNiG, w pierwszym półroczu spółka szacuje swoje własne wydobycie na 3,48 mld metrów sześciennych, czyli prawie o połowę więcej, niż rok wcześniej. W tym samym okresie import gazu wyniósł 8,02 mld m sześc., wobec 8,27 mld m sześc. przed rokiem.Z kierunku wschodniego sprowadzono 3 mld m sześc., czyli o prawie 2 mld mniej, niż rok wcześniej.
Polska spółka wydobywa gaz
PGNiG, oprócz importu i dystrybucji gazu ziemnego, zajmuje się też jego wydobyciem. Eksploatuje krajowe złoża, m.in. w Lubiatowie i Dębnie, oraz zagraniczne, np. na Norweskim Szelfie Kontynentalnym.
Wzrost wydobycia norweskiego gazu polska spółka zanotowała dzięki przejęciu koncesji firmy Ineos. Obecnie spółka ma 62 koncesje, a w zeszłym roku zanotowała trzykrotny wzrost wydobycia norweskiego gazu.
Baltic Pipe
Kluczowym elementem dla dalszego rozwoju działalności spółki na norweskich złożach ma być gazociąg Baltic Pipe. Umożliwi on szybki transport zarówno gazu wydobytego przez PGNiG, jak i kupionego w ramach kontraktów z innymi firmami eksploatującymi tamtejsze złoża.
W czwartek GAZ-SYSTEM poinformował o zakończeniu budowy kluczowego odcinka rurociągu. W lipcu wykonane zostały ostatnie spoiny łączące ten gazociąg z duńską siecią przesyłową w Faxe w Danii oraz z polskim systemem przesyłowym w Pogorzelicy.
Jeszcze niedawno Piotr Naimski, były już pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej zapewniał, że budowa gazociągu przebiega zgodnie z planem i pierwszych dostaw należy spodziewać się już jesienią tego roku.