Zainteresowanie wydarzeniem przerosło oczekiwania organizatorów – wypełniono wszystkie dostępne miejsca na zwiedzanie, a teren elektrociepłowni, mimo deszczowej pogody, tętnił życiem przez cały dzień. Goście mogli nie tylko zajrzeć do wnętrza jednego z najnowocześniejszych zakładów Fortum w Europie, ale też skorzystać z warsztatów pszczelarskich, obejrzeć pokazy strażackie, bawić się na dmuchańcach czy poznać podstawy pierwszej pomocy.
Dla naszej załogi Dzień Otwarty to nie tylko okazja do pokazania samej elektrociepłowni, ale też moment, kiedy możemy spotkać się z mieszkańcami i opowiedzieć, jak działa zakład, która zasila ich domy w ciepło i energię
– powiedział Andrzej Starzyński, kierownik elektrociepłowni Fortum w Zabrzu.
Podczas zwiedzania uczestnicy poznali drogę paliwa do kotła – od momentu rozładunku, przez instalację podajników, aż po kocioł fluidalny. Duże wrażenie robiła estakada biegnąca osiem pięter nad ziemią, z której rozpościera się panorama Zabrza, Bytomia, a w minioną sobotę również Beskidów.
Wielką popularnością cieszyła się również pasieka Fortum, w której 300 tysięcy pszczół produkuje miód z lokalnych kwiatów. Podczas warsztatów pszczelarskich uczestnicy mogli zajrzeć do wnętrza ula, posłuchać opowieści pszczelarza Krzysztofa Poppe i posmakować miodu z elektrociepłowni.
Fortum od lat konsekwentnie rozwija w Polsce technologię produkcji energii i ciepła z paliw alternatywnych, ograniczając tym samym emisje i wspierając lokalne społeczności w działaniach na rzecz zrównoważonego rozwoju.
Inicjatywa Dnia Otwartego powstała, jako odpowiedź na potrzebę mieszkańców, żeby zobaczyć jak działa zakład, który każdej jesieni i zimy dostarcza ciepło i energię do ich domów. Zainteresowanie było ogromne, co pokazuje, że mieszkańcy chcą wiedzieć, skąd bierze się ciepło w ich kaloryferach i jak łączyć nowoczesność z troską o środowisko
– podsumowuje Natalia Bugalska, manager ds. komunikacji Fortum.
Kolejny Dzień Otwarty w Fortum za rok.