Jak wynika z informacji Bloomberga, Polska chce zerwać kontrakt na tranzyt rosyjskiej ropy naftowej przez terytorium naszego kraju. Obecnie dzieje się to za pośrednictwem rurociągu „Przyjaźń”. Aby jednak unieważnić umowy z Rosją, polski rząd wymaga działań ze strony Unii Europejskiej i Niemiec, do których trafia rosyjska ropa.
Polska żąda dodatkowych sankcji
Bloomberg informuje, że polskie władze zgłosiły się do Brukseli z żądaniem wprowadzenia dodatkowych sankcji na Rosję, które objęłyby właśnie ropociąg „Przyjaźń”. Polsce ma zależeć na dwukierunkowych działaniu Unii Europejskiej. Po pierwsze nowe regulacje miałyby objąć odcinek północny, który przebiega przez terytorium Polski. Miałoby być to podstawą do zerwania kontraktu z Rosją. Drugie działanie miałoby na celu zablokowanie transportu rosyjskiej ropy do Czech, Słowacki i na Węgry. Aby było to możliwe, konieczne jest objęcie sankcjami także południowego odcinka „Przyjaźni”.
Ministerstwo klimatu o konieczności współpracy
Swoje żądania w tej sprawie minister Anna Moskwa przedstawiła prawdopodobnie podczas spotkania ministrów ds. energii, którzy debatowali przede wszystkim i maksymalnych cenach gazu na rynku europejskim.
Zdaniem Bloomberga szefowa resortu miała zaznaczyć, że aby wprowadzenie nowych regulacji było możliwe, prowadzone są rozmowy z Niemcami. Niemcy mieli powiedzieć agencji, że „są pod dużą presją”, ale „badają i dyskutują” możliwość wstrzymania importu rurociągiem. Warto zaznaczyć, że niemiecki rząd dużo wcześniej obiecał, że będzie się o to starał.
Czytaj też:
Fatalna pomyłka Rosji? Rurociąg „Przyjaźń” zamknięty do odwołaniaCzytaj też:
Orlen chce kupować rosyjską ropę? Firma wyjaśnia swoje kroki