Do końca 2022 roku Wielka Brytania całkowicie zrezygnuje z importu ropy naftowej z Rosji, podał Kwasi Kwarteng. Poinformował także, że surowiec sprowadzany z tego kierunku stanowi 8 proc. brytyjskiego zapotrzebowania. W 2020 roku stanowiło to 1,1 procent całkowitego eksportu rosyjskiej ropy. Największymi odbiorcami są Chiny (23 proc.), Holandia (9,42 proc.), Niemcy (6,28 proc.), Korea Południowa (5,03 proc.), Polska (4,18 proc.).
Wielka Brytania na razie nie przewiduje zakazu importu rosyjskiego gazu, który stanowi ok. 3 proc. całego zapotrzebowania. Inaczej jest w reszcie Europy, gdzie rosyjski gaz stanowi 35 proc. Komisja Europejska opublikowała plan obcięcia o dwie trzecie dostaw rosyjskiego gazu do końca 2022 roku i całkowite uniezależnienie się przed 2030 rokiem.
Rosyjska ropa nie znajduje rynków zbytu
Poza Rosją, większość naszego importu pochodzi od zaufanych dostawców w Stanach Zjednoczonych, Holandii i krajach Zatoki Perskiej. Będziemy z nimi dalej współpracować, aby zwiększyć kolejne dostawy. „Świat zaczął już ignorować rosyjską ropę. Blisko 70 proc. produkcji nie może obecnie znaleźć kupców” – napisał Kwasi Kwarteng.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden również wprowadził embargo na ropę naftową z Rosji. Amerykańskie porty nie mogą od dziś przyjmować transportów rosyjskiego surowca. W przypadku USA jest to decyzja o znaczeniu bardziej politycznym, niż gospodarczym, gdyż na amerykańskim rynku ropa z Rosji stanowi mniej niż 1 proc. surowca w obrocie. Taki przekaz ma jednak zachęcić Europę do podobnych ruchów.
Czytaj też:
Wojna Rosja – Ukraina. Prezydent USA rozmawiał z trzema europejskimi liderami