Morawiecki pisze do Von der Leyen. „Nigdy nie zostawimy polskich rolników”

Morawiecki pisze do Von der Leyen. „Nigdy nie zostawimy polskich rolników”

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Twitter / Kancelaria Premiera
Premier Mateusz Morawiecki wraz z liderami Rumunii, Słowacji, Węgier i Bułgarii wystosowali list do przewodniczącej KE Ursuli Von der Leyen. Chodzi o ukraińskie zboże.

Temat ukraińskiego zboża zalewającego polski rynek ciągle pozostaje ważny elementem debaty politycznej. Protesty polskich rolników doprowadziły do zorganizowania okrągłego stołu z ministrem rolnictwa, ale także do działań na wyższym szczeblu.

Ukraińskie zboże zalewa polski rynek

Premiera Mateusz Morawiecki poinformował dziś o kolejnym kroku, który został podjęty w tej sprawie.

– Mierzymy się z problemem spadających cen zboża na rynkach światowych. To przyczyna pierwotna. Dodatkowo, w Polsce i wszystkich krajach graniczących z Ukrainą, mamy potężny problem wwozu ukraińskiego zboża. Staramy się je jak najszybciej eksportować do krajów Afryki i Bliskiego Wschodu. Takie było pierwotne założenie KE i Rady Europejskiej – powiedział na konferencji prasowej w Siemianowicach Śląskich premier Mateusz Morawiecki.

– Tymczasem część tego zboża w Polsce zostaje. Nie mam na to naszej zgody. Opróżniamy magazynu Elewaru i wszędzie tam, gdzie mamy wpływ, powodujemy, że to zboże z Polski wyjeżdża. Zapewniamy dopłaty do eksportu i transportu. Wszystko, co robi państwo, musi zabezpieczyć rolników na najbliższe żniwa i zabezpieczyć cenę wyższą, niż ta, z którą obecnie mierzą się rolnicy – dodał.

Morawiecki i jego odpowiednicy piszą do Komisji Europejskiej

Wraz ze swoimi odpowiednikami z Rumunii, Słowacji, Węgier i Bułgarii premier Mateusz Morawiecki napisał list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli Von der Leyen. Domagają się w nim dużo mocniejszych działań.

– Wraz z czterema innymi premierami napisaliśmy list do Ursuli Von der Leyen. Wezwaliśmy KE do najpilniejszego działania. To, z czym mierzą się rolnicy, to swego rodzaju klęska. Polska zorganizowała wspólny list, który został już przekazany – powiedział premier. Domagamy się w nim wszystkich możliwych działań, a wśród nich wprowadzenia ceł importowych, kontyngentów i oczywiście dopłat – dodał szef rządu.

Pierwsze dopłaty dla rolników już są

Premier przypomniał także, że są już pierwsze efekty negocjacji z Unią Europejską w sprawie rekompensat za pomoc Ukrainie.

– Otrzymaliśmy już około 200 milionów złotych na dopłaty, ale to cały czas o wiele za mało. Wraz z Rumunią, Węgrami, Słowacją i Bułgarią będziemy dopominać się o kolejne środki europejskie – powiedział Mateusz Morawiecki. – Będę się starał, aby została skonstruowana odpowiednia oferta kredytowa dla polskich rolników na najbliższy sezon. Nigdy nie zostawimy polskich rolników samych sobie – zapewnił także.

Czytaj też:
Witek: Rozumiem protesty rolników. Mają żal, bo sytuacja jest trudna
Czytaj też:
Morawiecki o zbożu: Kryzys jest tak potężny, że rozważamy instrumenty, wobec których nie mamy zgody KE. Najwyżej zostaniemy ukarani

Opracował:
Źródło: WPROST.pl