Kontenerowiec, który w 23 marca miał pokonać Kanał Sueski na trasie z Malezji do Holandii, nadal znajduje się w Egipcie. Mowa o czterystumetrowej jednostce Ever Given, która osiadła na mieliźnie, blokując przeprawę na trzy dni.
Ever Given aresztowany. Trwa spór
Statek od czasu incydentu, który kosztował światową gospodarkę miliardy dolarów, przetrzymywany jest przez rząd Egiptu. W niedzielę 23 maja sąd odrzucił apelację właściciela statku, japońskiej firmy Shoei Kisen. Odwołała się ona od decyzji o konfiskaty statku.
Właściciel Ever Given uważa, że blokada Kanału Sueskiego nie nastąpiła z winy załogi, a przez to, że kontenerowiec został w ogóle wpuszczony do przeprawy przy tak złych warunkach atmosferycznych. W dniu, w którym doszło do wypadku, w okolicach Suezu przechodziła burza piaskowa z silnymi porywami wiatru. Właśnie jeden z podmuchów miał sprawić, że jednostka zboczyła z idealnego kursu i zaryła dziobem w jeden z brzegów.
Jak twierdzi prawnik, który jest przedstawicielem Shoei Kisen, przy takich warunkach Zarząd Kanału Sueskiego powinien przydzielić statkowi co najmniej dwa holowniki dostosowane do jego rozmiarów.
Czytaj też:
Efekt Ever Given. Polscy ubezpieczyciele ruszają z wypłatą pieniędzy