Pracownicy Biedronki nie chcą pracować w niedziele. Firma tonuje nastroje

Pracownicy Biedronki nie chcą pracować w niedziele. Firma tonuje nastroje

Sklep sieci Biedronka, zdjęcie ilustracyjne
Sklep sieci Biedronka, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Shutterstock / Grabowski Foto
Po tym, jak kilka dużych sieci uzyskało status placówki pocztowej, zakaz handlu w niedziele stał się fikcją. Narzekają pracownicy, bo wielu wolałoby spędzić niedziele w domu. Wyjaśniają też, że w handlu pracuje za mało osób, by pracodawcy mogli sensownie poukładać grafiki dyżurów.

Pracownicy sklepów sieci Biedronka, które od niedawna są otwarte w niedziele – co jest wynikiem zawarcia przez firmę umowy z Pocztą Polską i nabycia przez Biedronkę statusu placówki pocztowej – protestują przeciwko nowym obowiązkom i zobowiązaniu ich do pracy w siódmym dniu tygodnia. Wprawdzie tego dnia otwarta jest zaledwie niewielka część spośród działających w Polsce ponad 3 tys. sklepów, ale być z może z czasem lista pracujących siedem dni w tygodniu punktów się wydłuży.

Pracownicy są przeciążeni obowiązkami

O niezadowoleniu informuje serwis „Wiadomości Handlowe”, powołując się przy tym na pismo, które zakładowa organizacja NSZZ Solidarność wystosowała do zarządu Jeronimo Martins Polska. Napisano w nim, że związek ze zdziwieniem przyjął napływające informacje o rozpoczęciu działań sklepów w niedziele, a pracodawca nie skonsultował z załogą mających zostać otwarte sklepów tego pomysłu.

Pracownicy skarżą się, że i bez dodatkowego dnia pracy są przeciążeni obowiązkami, gdyż w sklepach pracuje niewystarczająca liczba osób, ponadto rotują na tyle szybko, że zdarza się, że na zmianie są przede wszystkim osoby początkujące, które pracę wykonują mniej starannie i wolniej niż doświadczeni pracownicy. JMP odbija piłeczkę i przekonuje w liście do związkowców, że zatrudnienie w sklepach i w całym JMP systematycznie rośnie, a szczegółowe informacje wraz z danymi statystycznymi są prezentowane na każdym spotkaniu pracodawcy ze związkami zawodowymi.Firma napisała ponadto, że nie miała obowiązku konsultowania ze związkami zawodowymi otwarcia placówek w niedziele.

Koniec z fikcją zakazu handlu jeszcze w tym roku?

Rząd chce skończyć z obchodzeniem przepisów dotyczących zakazu handlu w niedziele. Projekt ustawy, za który odpowiedzialny jest Janusz Śniadek, poseł Prawa i Sprawiedliwości i były szef NSZZ Solidarność jest już gotowy. Jak podaje serwis wiadomoscihandlowe.pl, prace w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny mają zacząć się już 14 września.

Oznaczałoby to, że zgodnie z założeniami projektu, nie będzie już możliwości otwierania całych sklepów wielkopowierzchniowych pod przykrywką świadczenia usług pocztowych. Zmiany w ustawie przewidują bowiem proporcjonalne obliczanie udziału świadczonych usług.

Czytaj też:
Zakaz handlu w niedziele? Nie, dziękuję. Polacy widzą to inaczej