Polska a Fundusze Unijne – wywiad z Ministrem Grzegorzem Pudą
Artykuł sponsorowany

Polska a Fundusze Unijne – wywiad z Ministrem Grzegorzem Pudą

Minister Grzegorz Puda
Minister Grzegorz Puda Źródło:Marcin Kaproń/MFiPR
Przez ostatnie lata bardzo sprawnie wykorzystywaliśmy polską część środków unijnych, by realizować inwestycje, które nie tylko bezpośrednio służą obywatelom, ale także napędzają polską gospodarkę. O umiejętnym wykorzystaniu funduszy, ważnych inwestycjach i polityce spójności opowiada Minister Funduszy i Polityki Regionalnej Grzegorz Puda.

Panie Ministrze, jakie są największe osiągnięcia Polski w ostatnich latach jeśli chodzi o wykorzystywanie funduszy unijnych?

MGP: Dzięki umiejętnemu wykorzystywaniu polskiej części funduszy unijnych, które stanowią uzupełnienie finansowania inwestycji, w całej Polsce udało się zrealizować bardzo liczne przedsięwzięcia – mniejsze i większe. Przede wszystkim trzeba jednak powiedzieć, że z sukcesem wykorzystaliśmy środki dostępne w latach 2014-2020. Praktycznie całość pieniędzy z tej perspektywy jest już zakontraktowana, a zdecydowanie ponad 90 proc. jest już wydatkowane i rozliczone z Komisją Europejską. Trzeba przecież pamiętać o trudnych warunkach związanych z pandemią COVID-19 czy wojną wywołaną przez Rosję, w których przyszło nam działać. Z tym wiąże się z kolei inflacja, która stała się jednym z problemów ogólnoeuropejskich. Ale poradziliśmy sobie i w Europie jesteśmy stawiani za przykład skutecznego wykorzystywania funduszy.

Które inwestycje uznaje pan za szczególnie istotne?

W pierwszej kolejności wymieniłbym te realizacje, które przyczyniają się do wzmacniania bezpieczeństwa Polski. To inwestycje o znaczeniu strategicznym. Jednym z ostatnich głośnych wydarzeń było otwarcie tunelu pod Świną, który zintegrował z resztą Polski położone na wyspach Świnoujście. Wcześniej w Świnoujściu powstał terminal LNG, którego realizacja kontynuowana jest z Funduszy Europejskich. Także z wykorzystaniem środków europejskich – pozyskanych w ramach instrumentu Łącząc Europę – zrealizowaliśmy Baltic Pipe. Dywersyfikujemy dostawy gazu, wzmacniamy bezpieczeństwo energetyczne Polski.

Oczywiście do inwestycji strategicznych należą także te komunikacyjne. To łącznie setki kilometrów dróg ekspresowych i autostrad z towarzyszącą im infrastrukturą, a także linie kolejowe z nowymi i wyremontowanymi dworcami. Pragnę zwrócić uwagę chociażby na niezwykle ważną dla Podbeskidzia, województwa śląskiego, ale także województwa małopolskiego budowę drogi S1. Cała inwestycja umożliwi sprawną komunikację – w połączeniu z innymi trasami.

Chociażby oddaną już w całości do użytku Autostradą Bursztynową – A1, która łączy południe kraju z północą, biegnąc od polsko-czeskiej granicy do Bałtyku. Mówiąc o transporcie należy wskazać także na ten o charakterze lokalnym, ale przecież bardzo ważnym – transport zbiorowy – wygodny, bezpieczny i bardziej przyjazny dla środowiska. Dzięki inwestycjom, które zostały zrealizowane, żyje się po prostu lepiej. Bardziej dostępna jest też przecież kultura (wiele zabytków, także tych z listy UNESCO, odzyskało dawny blask) czy służba zdrowia.

Co można powiedzieć o rozwoju Polski w ostatnich latach w kontekście wykorzystywania funduszy UE?

Polska rozwija się dynamicznie, a zarazem w sposób równomierny. To jest bardzo ważne. Dynamika wynika z faktu, że realizowanych jest dużo inwestycji. Każdy, kto jeździ po Polsce lub odwiedza Polskę regularnie dostrzega, że różnice między naszym krajem a zachodem Europy zacierają się. Jeszcze kilka lat temu były one znaczące, obecnie nie mamy powodów do kompleksów. Polacy jeżdżą po drogach często lepszych od tych zachodnich.

Sieć drogowa rozwija się, jest planowana w sposób odpowiedzialny z uwzględnieniem strategicznych celów. Przez ostatnie lata bardzo sprawnie wykorzystywaliśmy polską część środków unijnych, by realizować inwestycje, które nie tylko bezpośrednio służą obywatelom, ale także napędzają polską gospodarkę. Nie byłoby to jednak możliwe bez odpowiedzialnego zarządzania krajem. Zaczęliśmy już realizację polityki spójności na lata 2021-2027. Dzięki dobremu zarządzaniu pieniędzmi krajowymi i funduszami europejskimi oraz trafnym inwestycjom województwa będą mogły dalej równomiernie się rozwijać.

Jak idą postępy w jej wdrażaniu?

Dotychczas w ramach krajowych i regionalnych Funduszy Europejskich uruchomiono 352 nabory, których budżet wyniósł 48,1 mld zł. Złożono 3935 wniosków o dofinansowanie projektów na kwotę wydatków kwalifikowalnych 54,1 mld zł, w tym 40,8 mld zł dofinansowania. Podpisano 112 umów o dofinansowanie projektów o wartości 9,1 mld zł wydatków kwalifikowalnych, z czego 7,5 mld zł stanowi wkład UE.

Uruchamiamy też nabory w ramach trzech programów Interreg.

Do Polski wpłynęło już prawie 8,5 mld zł zaliczek i nie ma podstaw, by nie były wypłacane kolejne środki z Polityki Spójności.

Jaka pana zdaniem powinna być przyszłość polityki spójności?

Polityka spójności powinna być ukierunkowana terytorialnie. Powtarzam to także przy okazji spotkań międzynarodowych. Ostatnio rozmawiałem na ten temat z ministrem Republiki Czeskiej, panem Ivanem Bartošem. W Polsce nie mamy wątpliwości, że ta unikalna cecha polityki spójności ma dużą wartość, zwłaszcza w kontekście zróżnicowanych wyzwań związanych ze wzrostem i rozwojem, z którymi mierzą się regiony europejskie.

Podejście ukierunkowane terytorialnie powinno pozostać więc nieodłącznym elementem polityki spójności. Innym ważnym aspektem jest elastyczność. Jestem głęboko przekonany, że polityka spójności powinna charakteryzować się nią w większym stopniu. Dotyczy to zarówno etapu programowania, jak i późniejszych etapów, kiedy może pojawiać się potrzeba jej dostosowania do zmieniających się okoliczności i nowych uwarunkowań.

Zaznaczam jednak, że nie należy postrzegać polityki spójności jako instrumentu antykryzysowego. Uważam, że sytuacje doraźne, ad-hoc, powinny być raczej rozwiązywane za pomocą dedykowanych instrumentów, z zapewnionym odrębnym finansowaniem.