W grudniu zeszłego roku o spadła, w porównaniu do listopada 2021 roku, liczba osób ubiegających się o kredyt. Informacje o liczbie potencjalnych kredytobiorców ma Biuro Informacji Kredytowej, gdyż ilekroć ktoś wyrazi zainteresowanie zaciągnięciem kredytu, bank lub SKOK składa zapytanie do BIK, by dowiedzieć się, czy klient terminowo spłaca swoje zobowiązania. To standardowa procedura.
I tak, w ostatnim miesiącu zeszłego roku o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 32,57 tys. potencjalnych kredytobiorców w porównaniu do 33,58 tys. rok wcześniej – jest to spadek o 3,0 proc. W porównaniu do listopada br. osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy było mniej o 9,7 proc. Średnia wartość wnioskowanego kredytu w grudniu br. wyniosła ponad 340 tys. zł i była wyższa o 10,8 proc. w relacji do wartości z grudnia 2020 r.
Polacy wnioskowali o kredyt średnio o 33,25 zł droższy niż rok wcześniej
W grudniu 2021 r. średnia kwota wnioskowanego kredytu wyniosła 340 704 zł i była o 33,25 tys. zł wyższa niż rok temu. Nie jest to wynik tego, że Polaków stać na coraz większe domy do dobrych lokalizacjach, lecz pochodna tego, że nieruchomości nieustannie drożeją.
Prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej, przewiduje, że w najbliższych miesiącach liczba wniosków utrzyma się na zmniejszonym poziomie i Polacy będą rzadziej kupować mieszkania na kredyt.
– Analizując obecną wartość Indeksu należy zaznaczyć, że w kolejnych miesiącach możemy odnotować ujemny odczyt Indeksu, co wiąże się z dwoma czynnikami. Po pierwsze, z wysoką bazą w 2021 r., szczególnie kwot wnioskowanego kredytu. Po drugie, z systematycznym spadkiem liczby osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy, które to zjawisko może zostać jeszcze bardziej pogłębione w 2022 r. w wyniku podwyżek stóp procentowych, wzrostu kosztów utrzymania i ewentualnego braku mitygacji tych negatywnych aspektów wzrostem dochodów –wyjaśnił główny analityk BIK.
Ten spadek nie jest zresztą niczym nowym. – Od szczytu w marcu 2021 r. obserwowaliśmy comiesięczny spadek liczby wnioskodawców w ujęciu miesiąc do miesiąca. Popyt w ujęciu liczby osób wnioskujących o kredyt traci więc zdecydowanie na impecie. Tym, co nadal utrzymuje dodatni odczyt Indeksu, jest przede wszystkim średnia kwota wnioskowanego kredytu, która w ujęciu m/m rośnie już praktycznie nieprzerwanie (z wyjątkiem stycznia 2021) od 18 miesięcy, czyli od czerwca 2020 r. W przypadku stabilizacji lub spadku cen nieruchomości, średnia wartość wnioskowanego kredytu przestanie rosnąć, co przy spadku liczby wnioskodawców spowodowałoby spadek wartości Indeksu w 2022 r. nawet do wartości ujemnych – wyjaśnia prof. Rogowski.
Czytaj też:
Podatek katastralny to polityczna śmierć. Ekspert ma propozycje, jak go dozować