Liderzy krajów członkowskich Unii Europejskiej porozumieli się w kwestii maksymalnej ceny rosyjskiego gazu. To kolejna próba ograniczenia zysków, które Kreml czerpie ze sprzedaży surowców naturalnych
„Polska od kilku miesięcy apelowała o skuteczny mechanizm stabilizujący ceny gazu na rynku europejskim. Dzięki naszym staraniom dzisiaj na Radzie UE ds. Energii przyjęliśmy limit cen gazu na poziomie 180 euro/MWh” – napisała na Twitterze minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Szefowa resortu zdradziła podczas rozmowy z dziennikarzami w Brukseli jednak nieco więcej szczegółów negocjacji.
– Duży kompromis, osiągnęliśmy to, co chcieliśmy. Oczywiście ta stawka mogłaby być niższa, natomiast patrząc na szczyty, które były w okolicach 300 euro za megawatogodzinę, to jest to satysfakcjonująca kwota – powiedziała również minister klimatu.
Maksymalne ceny rosyjskiego gazu. Węgry były przeciw
Minister Anna Moskwa poinformowała również, jak rozkładały się głosy. Co ciekawe przeciwko wprowadzeniu regulacji byli przedstawiciele Węgier.
– Wstrzymała się Austria, wstrzymała się Holandia, przeciwko były Węgry. Wszystkie pozostałe państwa z mniejszym lub większym poziomem satysfakcji poparły to rozwiązanie – zdradziła szefowa resortu klimatu i środowiska.
Anna Moskwa zdradziła, że mechanizm zostałby uruchomiony, gdyby referencyjne ceny gazu wzrosły do 180 euro za megawatogodzinę (cena w ramach hubu gazowego Dutch Title Transfer Facility). Limit będzie mógł zostać uruchomiony od 15 lutego i początkowo nie będzie miał zastosowania do transakcji pozagiełdowych.
Czytaj też:
Kryzys energetyczny. Będą limity na ceny rosyjskiego gazuCzytaj też:
Unijny kraj lekceważy sankcje. Handluje z Rosją na potęgę