Były prezes NBP o decyzji RPP: Idziemy w ślady Turcji

Były prezes NBP o decyzji RPP: Idziemy w ślady Turcji

Marek Belka
Marek Belka Źródło:PAP / Adam Warżawa
Idziemy w ślady Turcji sprzed kilkunastu lat. Gdy była wysoka inflacja Erdogan próbował zwalczać ją obniżkami stóp procentowych - powiedział w rozmowie z RMF24 były premier i prezes NBP Marek Belka, odnosząc się do decyzji RPP o obniżce stóp procentowych. Zdaniem europosła za wczorajszą decyzją Rady stoi „telefon z Nowogrodzkiej".

W środę Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecydowała o obniżce stóp procentowych o 75 pkt. proc. Powody tak mocnych cięć wyjaśni dziś najpewniej prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP), a zarazem przewodniczący Rady Adam Glapiński. Jak wczorajszą decyzję komentuje jego poprzednik?

Belka o decyzji RPP

Marek Belka przyznał w rozmowie z RMF24, że był zdziwiony obniżką stóp procentowych. W jego ocenie idziemy w ślady Turcji sprzed lat. – Idziemy w ślady Turcji sprzed kilkunastu lat. Gdy była wysoka inflacja Erdogan próbował zwalczać ją obniżkami stóp procentowych. Skończyło się to ponad 100 proc. inflacją – powiedział były prezes NBP.

Zdaniem Belki za decyzją o obniżce stóp procentowych "stoi telefon z Nowogrodzkiej" (siedziba PiS – red.). – My tu was na Świętokrzyskiej (siedziba NBP – red.) popieramy was tam na Nowogrodzkiej – stwierdził gość RMF24.

Szef NBP w latach 2010-2016 tłumaczył, że obniżka stóp ma „typowo przedwyborczy charakter". W jego ocenie „chodzi o spektakularny prezent dla tych, którzy spłacają kredyty". Ten prezent – jak twierdzi Belka – się nie uda, bo doszło do osłabienia złotego. – Wczorajszy manewr nie ma natychmiastowego przełożenia na inflację tylko na wysokość rat kredytów, robi jedynie dobre wrażenie. Frankowicze stracą – tłumaczył europoseł.

Co zrobi RPP po wygranej opozycji?

Pytany o to, czy będzie jeszcze jedna obniżka stóp procentowych przed wyborami (kolejne posiedzenie RPP odbędzie się na mniej więcej tydzień przed wyborami parlamentarnymi), Belka stwierdził, że „chyba już nie będzie". Według byłego premiera Rada może zmienić swoją politykę, jeśli 15 października wygra obecna opozycja. – Jeśli wygra opozycja a inflacja utrzyma się na poziomie np. 8 proc., to RPP może zmienić swoje nastawienie i zacznie prowadzić politykę bardziej restrykcyjną – przewiduje Belka.

Co jeśli władzę zachowa obecna ekipa? Zdaniem byłego prezesa NBP będziemy mieli problem, „bo władza będzie musiała coś z inflacją zrobić, a mamy inflację w warunkach stagnacji gospodarczej".

Czego były szef banku centralnego spodziewa się po dzisiejszym wystąpieniu swojego następcy? – Powie, ze inflacja gwałtownie spada, co jest oczywiście nieprawdą. Nie wiem czy przyzna, ze stan gospodarki jest kiepski. Tkwimy w płytkiej, ale jednak recesji – podsumował Belka.

Czytaj też:
Zaskakująca decyzja RPP. O ile spadną raty kredytów?
Czytaj też:
Światowe media o znaczącej obniżce stóp procentowych. „Wystrzał z bazooki"