Artur Warzocha: W działalności parlamentarnej wykorzystam wszystkie swoje doświadczenia

Artur Warzocha: W działalności parlamentarnej wykorzystam wszystkie swoje doświadczenia

Artur Warzocha
Artur Warzocha Źródło: PAP / Zbigniew Meissner
Cała moja wiedza o funkcjonowania państwa, jego instytucji, sprawach społecznych i problemach pracowniczych, plus znajomość problemów biznesu i bezpieczeństwa energetycznego, pozwala mi na horyzontalne spojrzenie na zagadnienia dotyczące Polski i jej obywateli - mówi Wprost.pl Artur Warzocha, wiceprezes Zarządu ds. Korporacyjnych w TAURON Polska Energia S.A, kandydat do Sejmu z ramienia PiS.

Jak według Pana powinien wyglądać polski mix energetyczny, co powinno stanowić podstawę wytwarzania energii, a co powinno ją uzupełniać?

Długofalowo polski miks energetyczny będzie oparty na energetyce jądrowej i odnawialnych źródłach energii. W Tauronie konsekwentnie realizujemy założenia Zielonego Zwrotu, czyli głębokiej transformacji jednej z największych grup energetycznych opartej o rozwój niskoemisyjnych źródeł energii oraz inwestycje w sieci elektroenergetyczne. Mamy w tym zakresie już spore sukcesy, w tej chwili eksploatujemy już 11 farm wiatrowych, a w przyszłym roku oddamy do użytku kolejne cztery. W najbliższym czasie zakończymy też pierwszy etap budowy naszej największej farmy fotowoltaicznej. Elektrownia zlokalizowana na terenie poprzemysłowym w Mysłowicach docelowo osiągnie moc 100 MW i będzie jedną z największych farm w Polsce. Długofalowo jesteśmy też zainteresowani SMR-ami, to perspektywiczna technologia, szczególnie w kontekście ciepłowniczym.

Czy odejście od węgla nie zaszkodzi polskiej gospodarce?

Węgiel pozostanie gwarantem bezpieczeństwa energetycznego Polski. Nowoczesne bloki węglowe, takie jak blok o mocy 910 MW w Jaworznie pozostaną w naszym systemie energetycznym przez wiele lat. Bardzo istotnym obszarem, w którym węgiel będzie odgrywał istotną rolę pozostanie też ciepłownictwo. Pamiętajmy, że o osiągnięciu neutralności klimatycznej możemy rozmawiać dopiero w horyzoncie 2050 roku.

Jak ocenia Pan program NABE i jak brak NABE wpłynie na proces transformacji?

Uważam, że NABE to modelowy kompromis, który uwzględnia interesy klientów, spółek energetycznych i pracowników. NABE zapewni warunki dla zabezpieczenia ciągłości dostaw energii dla Klientów po akceptowalnych cenach. Firmy energetyczne będą mogły z kolei zdynamizować przedsięwzięcia inwestycyjne i rozwojowe. Pracownicy sektora wytwarzania natomiast otrzymają gwarancje zatrudnienia i wynagrodzenia.

Dzięki powstaniu NABE łatwiej będzie nam rozwinąć projekty inwestycyjne w obszarach najbardziej perspektywicznych dla współczesnej energetyki. Oprócz rozwoju OZE, najszerszy strumień inwestycyjny skierujemy na sieci elektroenergetyczne, które stanowią fundament skutecznej transformacji energetycznej. Ponadto chcemy rozwijać magazyny energii, które pomogą nam ustabilizować sieć energetyczną. To konieczne w kontekście zwiększającego się potencjału energetyki odnawialnej.

Jakie są obecnie główne wyzwania dla Grupy TAURON?

Przede wszystkim liczymy, że uda nam się domknąć proces wydzielania aktywów węglowych i budowy NABE do końca roku. Włożyliśmy w ten proces mnóstwo pracy i wysiłku organizacyjnego, żeby zapewnić wydzielanym spółkom możliwości samodzielnego funkcjonowania.

Istotnym wyzwaniem dla powodzenia transformacji pozostaje modernizacja i rozbudowa sieci dystrybucyjnych. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że bez nowoczesnej, inteligentnej sieci dystrybucyjnej system energetyczny nie będzie funkcjonował efektywnie, niezależnie od tego ile nowych mocy wytwórczych wybudujemy.

Dlaczego – skoro jest tyle wyzwań w energetyce – zdecydował się Pan nastart do Sejmu?

W działalności parlamentarnej wykorzystam wszystkie swoje doświadczenia. Byłem już senatorem IX kadencji, wcześniej wicewojewodą śląskim, samorządowcem, przez lata pracowałem w Najwyższej Izby Kontroli. Cała moja wiedza o funkcjonowania państwa, jego instytucji, sprawach społecznych i problemach pracowniczych, plus znajomość problemów biznesu i bezpieczeństwa energetycznego, pozwala mi na horyzontalne spojrzenie na zagadnienia dotyczące Polski i jej obywateli. Teraz spotkania z mieszkańcami z mojego okręgu wyborczego, czyli z Częstochowy i czterech powiatów: kłobuckiego, częstochowskiego, lublinieckiego i myszkowskiego, są kapitalną dyskusją na tematy najważniejsze dla przeciętnych ludzi, którzy bardzo doceniają to, że dzięki ośmioletnim rządom Prawa i Sprawiedliwości czują się zauważeni i bezpieczni w swoim kraju. Ten kierunek trzeba utrzymać i zrobić jeszcze więcej dla poprawy ich sytuacji ekonomicznej. Po to właśnie wybieram się do Sejmu.

Czytaj też:
Kandydaci do Sejmu w Częstochowie, okręg nr 28. Zobacz, kto startuje w wyborach 2023
Czytaj też:
Polacy wskazali, kto powinien zostać premierem po wyborach. Liczą się trzy nazwiska

Źródło: WPROST.pl