Pracodawca nie chce przyjąć wypowiedzenia. Czy ma do tego prawo?

Pracodawca nie chce przyjąć wypowiedzenia. Czy ma do tego prawo?

Praca w wakacje
Praca w wakacje Źródło:Shutterstock
Odpowiadamy na pytanie: „czy pracodawca może nie przyjąć oraz nie podpisać wypowiedzenia złożonego przez pracownika?”. Jakie są tego konsekwencje?

Wypowiedzenie umowy o pracę przez pracownika z zachowaniem okresu wypowiedzenia to jedna z możliwości rozwiązania stosunku pracy. Panuje przy tym powszechne przekonanie, że wypowiedzenie to powinno być w jakiejś formie przyjęte przez pracodawcę, który pod dokumentem powinien złożyć swój podpis. Czy jest to prawda? Czy pracodawca faktycznie musi przyjąć nasze wypowiedzenie, aby było ważne? Czy musi je również podpisać?

Czy pracodawca musi przyjąć wypowiedzenie pracownika?

Paragraf 1 artykułu 30 Ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy wymienia możliwości rozwiązania umowy o pracę. W punkcie drugim tego przepisu w następującej formie została przy tym uwzględniona opcja wypowiedzenia jej przez pracownika:

„Umowa o pracę rozwiązuje się: przez oświadczenie jednej ze stron z zachowaniem okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem)”.

Powyższy przepis jasno wskazuje, że tryb ten opiera się na oświadczeniu jednej tylko strony zawartej umowy i do jego ziszczenia nie jest potrzebna żadna zgoda strony drugiej. Pracodawca nie musi więc na wypowiedzenie pracownika odpowiadać, w tym także go podpisywać. Znaczenia prawnego nie będzie także miała ewentualna odmowa przyjęcia takiego dokumentu.

Wiedząc już, że pracodawca wcale nie musi podpisać złożonego przez nas wypowiedzenia, a także że nie ma on prawa nie zgodzić się na nasze odejście, należy odpowiedzieć na jeszcze jedno, bardzo ważne pytanie z tym związane, a więc: „jak w takim razie poprawnie złożyć wypowiedzenie, aby było ważne?”.

Jak poprawnie złożyć wypowiedzenie, aby było ważne?

Wracając na chwilę do zacytowanego wyżej przepisu, należy zwrócić szczególną uwagę na zawarte w nim słowo „oświadczenie”.

O tym, jak poprawnie złożyć oświadczenie woli innej osobie, mówi paragraf 1 artykułu 61 Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny:

„Oświadczenie […] jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią […]”.

Z powyższego wynika, że ważność wypowiedzenia umowy o pracę przez pracownika zachowana będzie wtedy, gdy złoży je on w taki sposób, aby pracodawca mógł zapoznać się z jego treścią. Nie jest przy tym istotne, czy ten faktycznie z pismem tym się zapoznał. Musi być natomiast udostępniona możliwość, aby mógł to zrobić. Wypowiedzenie niepodpisane lub takie, którego przyjęcia wprost odmówił pracodawca, jest więc ważne i wywołuje właściwe skutki prawne, polegające na rozpoczęciu biegu terminu tego wypowiedzenia.

Dla celów dowodowych warto przy tym zachować formę pisemną takiego dokumentu, a także postarać się o dowód potwierdzający, że został on w odpowiedni sposób do pracodawcy dostarczony.

Dowód może być przy tym ciężki do uzyskania w przypadku próby wręczenia pracodawcy wypowiedzenia osobiście – szczególnie gdy ten odmawia jego przyjęcia. Warto wtedy pomyśleć o zaangażowaniu świadka, który w razie potrzeby potwierdzi złożenie przez nas oświadczenia.

Wyjściem z tej sytuacji może być także wysłanie pisma, będącego oświadczeniem woli o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia, przy użyciu listu poleconego. Umożliwi to nam uzyskanie potwierdzenia nadania pisma oraz otrzymania go przez adresata.

Nawet w przypadku, w którym pracodawca z premedytacją odmawiać będzie przyjęcia takiego listu od listonosza, ten zobowiązany jest zostawić mu awizo. Dwukrotne awizowanie w polskim systemie prawnym, co do zasady, równoznaczne jest natomiast z tak zwaną fikcją doręczenia. Fikcja ta polega na tym, że pomimo braku faktycznego odbioru przez pracodawcę wypowiedzenia przesłanego listem poleconym przez pracownika, uznaje się, że zostało ono skutecznie doręczone po upływie terminu odbioru, wynikającego z drugiego awiza.

Co do zasady, możliwe jest również doręczenie dokumentu wypowiedzenia za pomocą poczty elektronicznej, faksu, wiadomości SMS, a nawet rozmowy telefonicznej. Sposoby te mogą nam jednak nie dać wystarczającego dowodu na fakt umożliwienia pracodawcy zapoznania się z jego treścią, co w razie wyniknięcia ewentualnego sporu, na pewno nie będzie działać na naszą korzyść.

Czytaj też:
Koniec ze „śmieciówkami”? Unia szykuje nowe przepisy
Czytaj też:
Programiści obawiają się zwolnień. Chcą elastycznych form zatrudnienia

Źródło: WPROST.pl