Sukces historycznej misji NASA. Orion „wylądował perfekcyjnie”

Sukces historycznej misji NASA. Orion „wylądował perfekcyjnie”

Kapsuła NASA Orion wylądowała na Pacyfiku
Kapsuła NASA Orion wylądowała na Pacyfiku Źródło: Materiały prasowe / NASA
NASA poinformowała o powrocie na Ziemię misji Artemis I. Kapsuła Orion bezpiecznie zakończyła lot kosmiczny na Pacyfiku, gdzie wykonała „perfekcyjne lądowanie”. Co czeka nas dalej?

W niedzielę NASA poinformowała o zakończeniu historycznej misji na Księżyc – Artemis I. Przez ostatnie dni kapsuła Orion zbliżała się do Ziemi, by na koniec weekendu rozpocząć wchodzenie w atmosferę naszej planety i wylądować w Oceanie Spokojnym.

Misja Artemis I – NASA Orion wrócił na Ziemię

– Mieliśmy do czynienia z perfekcyjnym lądowaniem. To było wodowanie jak z obrazka – skomentowała wydarzenie Melissa Jones, dyrektorka ds. lądowań i odzyskiwania kapsuł.

Naukowcy amerykańskiej agencji kosmicznej mogli odetchnąć z ulgą po ostatnim ryzykownym etapie misji – wchodzeniu Oriona w atmosferę Ziemi. Kapsuła zbliżała się do planety z zawrotną prędkością 40 000 kilometrów na godzinę, nagrzewając powłokę do 2 800 stopni Celsjusza.

Następnie prawidłowo uruchomił się system trzech spadochronów i zgodnie z planem Orion wpadł do Pacyfiku. Potem automatycznie nadmuchało się 5 balonów asekurujących kapsułę na wodzie. NASA czekało ok. 2 godzin, zanim rozpoczęto akcję odzyskania kapsuły. Dzięki temu naukowcy mogli zebrać więcej danych o tym, jak Orion oddaje energię cieplną.

W okolicy wodowania od pewnego czasu czekał już zaś w gotowości statek US Navy – USS Portland. Wojskowe helikoptery przeleciały nad kapsułą w celu pierwszych oględzin i nie stwierdziły zewnętrznych uszkodzeń Oriona.

Teraz marynarka odzyskuje kapsułę z meksykańskiej Baja California. Orion trafi na ląd 13 grudnia i zostanie przetransportowany do bazy NASA Kennedy Space Center 15 grudnia.

Misja Artemis I to dopiero początek

Jak pisaliśmy we Wprost.pl, historyczna misja Artemis I to dopiero początek ambitnego programu NASA. Amerykańska agencja chce, by po ponad 50 latach przerwy astronauci z USA wrócili na powierzchnię Księżyca.

Pierwsza misja miała za zadanie sprawdzenie technologii i wykonanie poprawek. NASA zaczyna więc od lotów na orbitę Srebrnego Globu. Bez obecności kosmonautów (Artemis I), potem z obecnością ludzi (Artemis II). Wreszcie dojedzie do lądowania z ludźmi w ramach Artemis III. Jak pamiętamy, dopiero misja Apollo 11 wylądowała na Księżycu. Pierwsze lądowanie to jednak tylko część ambitnych celów USA.

Plany NASA mają na celu utworzenie bazy orbitalnej Gateway, podobnej do ISS latającej na orbicie Ziemi. Dzięki tej infrastrukturze astronauci najpierw znajdą się na odpowiedniku ISS, a dopiero z bazy na orbicie odbywać będą podróże na powierzchnię naturalnego satelity Ziemi.

Czytaj też:
Japoński miliarder leci na Księżyc. Przedstawił swoją załogę
Czytaj też:
Chiny lecą na Księżyc. W planach elektrownia jądrowa i kopalnie

Opracował:
Źródło: NASA, Science Alert