Revolut blokuje rosyjskie transakcje. Firma zaostrzyła zasady

Revolut blokuje rosyjskie transakcje. Firma zaostrzyła zasady

Revolut
Revolut Źródło:Newspix.pl
Bank Revolut zaostrzył postępowanie wobec Rosjan mieszkających w Europie. Konta wielu z nich zostały zablokowane w związku z wątpliwościami dotyczącymi ich dokumentów. To efekt sankcji UE nałożonych na kraj agresora.

Bank Revolut zaczął bardzo dokładnie kontrolować Rosjan mieszkających w Europie. Fintech działający na prawach banku blokuje obywatelom Rosji wiele opcji na ich kontach, jeśli ci nie są w stanie zapewnić odpowiednich dokumentów. O co chodzi?

Revolut blokuje konta Rosjan – tak działają sankcje UE

Revolut to startup, ale w 2018 r. firma uzyskała europejską licencję bankową. Oznacza to, że nowoczesna spółka musi spełniać wszystkie obowiązki tak samo jak tradycyjny bank. Wobec tego z dużą szczegółowością przestrzega sankcji, jakie Europa nałożyła na Rosję .

Aplikacja Revolut stała się zaś kluczowa dla Rosjan, którzy postanowili w ostatnich latach opuścić swoją ojczyznę. Część sprzeciwia się wojnie Władimira Putina z powodów moralnych, a inni po prostu chcą uniknąć zaciągnięcia do wojska.

Mieszkający na stałe na  Rosjanie mają jednak pewien problem. Konta wielu z nich zaczynają być blokowane przez firmę Revolut. Bank drobiazgowo upewnia się, że takie osoby posiadają odpowiednie dokumenty pozwalające im na pobyt.

Rosyjskie wydanie Forbesa opisuje przypadki Rosjan, którym zablokowano możliwość otrzymywania przelewów przychodzących, choć nadal mógł korzystać ze środków przypisanych do konta.

Jeden z nich mieszka we Francji i otrzymał od firmy ponaglenie dotyczące przedstawienia odpowiedniej wizy, pozwalającej na długoterminowy pobyt w państwie. Miało to nastąpić na parę tygodni przed wygaśnięciem jego dotychczasowych dokumentów. Revolut obiecał, że zdejmie wszelkie blokady po dostarczeniu skanu zezwolenia. Podobna sytuacja miała spotkać trzech Rosjan mieszkających w Łotwie.

Revolut stawia twarde warunki

Jak potwierdza przedstawiciel firmy Paddy Crowley, Revolut w istocie zaostrzył politykę sprawdzania dokumentów wobec obywateli Rosji i Białorusi. To efekt dostosowywania się banku do zapisów sankcji nałożonych na obywateli tych państw.

Wymagane dokumenty to zezwolenie na pobyt lub na pracę, wystawione co najmniej na okres 180 dni. Ograniczenia dotyczą wszystkich obywateli dwóch wymienionych krajów. Przepisy mają zastosowanie w każdym kraju, w którym operuje fintech.

Co ciekawe, Revolut to firma stworzona przez pochodzącego z Rosji Nikołaja Storońskiego, którą założył w 2015 r. wraz z Ukraińcem Władem Jacenko. Rosjanin w 2022 r. publicznie potępił jednak inwazję na Ukrainę i zrzekł się swojego obywatelstwa. Obecnie posługuje się brytyjskim paszportem.

Czytaj też:
Rosyjski pilot śmigłowca uciekł na Litwę. „Ukraińcy nie są naszymi wrogami”
Czytaj też:
Hakerzy atakują wirtualny urząd. ePUAP walczy z atakiem DDoS