iPhone 14 uratował turystkę w górach. Złamała nogę i wezwała pomoc satelitą

iPhone 14 uratował turystkę w górach. Złamała nogę i wezwała pomoc satelitą

Juana Reyes z ratownikami, już po udanej akcji
Juana Reyes z ratownikami, już po udanej akcji Źródło:X / @Resqman
iPhone 14 wyratował z opresji turystkę, która złamała nogę na górskiej trasie. Nowa funkcja telefonu umożliwiła jej wysłanie sygnału SOS, gdy wszystkie inne formy komunikacji zawiodły.

Kontuzja na górskiej trasie to bardzo niebezpieczna sytuacja, o czym na własnej skórze przekonała się jedna z amerykańskich turystek. Zwiedzając malowniczy region Kalifornii niefortunnie złamała nogę. Na szczęście miała przy sobie najnowszego iPhone'a 14.

iPhone 14 uratował turystkę z USA – wezwała pomoc sygnałem SOS do satelity

Niejaka Juana Reyes wybrała się na górską wycieczkę w okolicach Trail Canyon Falls. To region w Angelos National Forest, położonym na północ od Los Angeles. Choć to dość popularne miejsce na piesze wycieczki, nie należy ono do najłatwiejszych. Jest też znacznie oddalone od cywilizacji.

W trakcie aktywnego wypoczynku zdarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał – grunt błyskawicznie załamał się wprost pod nogami Reyes. W wyniku wypadku kobieta złamała nogę i nie mogła iść dalej o własnych siłach. Szczęśliwie nie była zupełnie sama, ale grupa turystów szybko zderzyła się z innym problemem. W okolicy nie było absolutnie żadnego zasięgu telefonicznego.

– Próbowaliśmy dzwonić na 911, ale po prostu nie było zasięgu. Na szczęście mój telefon ma tę funkcję SOS, która łączy się z satelitą. Dzięki temu smartfon był się w stanie połączyć… jak rozumiem z satelitą na orbicie – powiedział Reyes w komentarzu lokalnej telewizji.

Dzięki smartfonowi udało się uzyskać połączenie ze służbami ratowniczymi. Los Angeles County Fire Department przysłał nam miejsce helikopter, a Reyes została wciągnięta przez strażaków na linie i odwieziona do szpitala. Jak wspominają – to już trzecia udana akcja zapoczątkowana satelitarnym wezwaniem z telefonu Apple w tym roku.

iPhone 14 – jak działa funkcja SOS?

iPhone 14, który miała przy sobie turystka, rzeczywiście jest wyposażony w funkcję alarmową – Emergency SOS via satellite. Była to jedna z głównych nowości w urządzeniu podczas jego ogłoszenia we wrześniu ubiegłego roku.

Jeśli użytkownik znajduje się poza obrębem sieci mobilnej oraz bez zasięgu Wi-Fi, a telefony czy wiadomości tekstowe na numery alarmowe są niemożliwe – telefon ma dodatkowa możliwość kontaktu z satelitą. Ten pozwala na przesłanie podstawowych informacji do ratowników. Aplikacja Znajdź dodatkowo umożliwia przekazanie służbom naszej dokładnej lokalizacji.

Komunikacja z urządzeniem na orbicie ma jednak swoje ograniczenia. Przy czystym niebie i w miarę równym horyzoncie wysłanie sygnału zajmuje ok. 15 sekund. Jeśli znajdujemy się w lesie bądź w otoczeniu gęstych zarośli nawet to może podnieść czas wysyłki nawet powyżej minuty. Bardzo gęste knieje lub krajobraz z wieloma obiektami blokującymi może nawet uniemożliwić skontaktowanie się z urządzeniem na orbicie.

Czytaj też:
iPhone 15 będzie jeszcze droższy od poprzednika. Wszystko przez ten fakt
Czytaj też:
Apple chce mieć monopol na jabłka. Absurdalny pozew w Szwajcarii