Hannah Bennett na Facebooku opublikowała zdjęcie kanapki, którą kupiła w pubie Prince of Wales w Heathrow Terminal 4. Za posiłek zapłaciła 8,5 euro, czyli w przeliczeniu około 36 złotych. „Nie posiłek, a żałosna wymówka. Nie jestem pewna, co właściwie robi tu ten kij” – napisała wyraźnie rozzłoszczona kobieta. „Niedorzeczność jest obecnie przyjętą normą” – skomentował jeden z internautów. Trzeba przyznać, że kanapka nie wygląda apetycznie i nie ma objętości. Oprócz cienkiego pieczywa nie widać, z jakich konkretnie produktów się składa. Nie wystają np. fragmenty sałaty ani jakichkolwiek innych warzyw.
W sprawie głos zabrał rzecznik The Restaurant Group, czyli firmy która jest właścicielem Prince of Wales. – Z rozczarowaniem dowiadujemy się, że niektórzy klienci nie byli zadowoleni z wizyty w jednym z naszych punktów – powiedział przedstawiciel wspomnianej firmy w rozmowie z The Independent. – Szczycimy się jakością i doświadczeniem w naszym portfolio, dlatego będziemy analizować te komentarze – zapewnił.
Czytaj też:
Złożona forma i ręczne wykonanie. Artystka szokuje „kreacjami” i obala mit dotyczący ciała idealnego