Co powiecie na kryształ chroniący przed promieniowaniem emitowanym przez urządzenia 5G? Jest taki, można kupić za 70 zł. Droższe jest urządzenie, które kosztuje ponad 7 tys. zł. Niewykluczone, że również znajdzie nabywcę przerażonego nowego typu falami, oskarżanymi przez wielu o spowodowanie pandemii COVID-19.
Jak sprawdziliśmy na Allegro i OLX, można kupić także antyradiatory, odpromienniki i folie magnetyczne. Z kolei monitor osobisty „opracowany został w trosce o bezpieczeństwo osób, które mogą być narażone na niebezpieczeństwa ze strony pól elektromagnetycznych (w tym 5G). Urządzenie ostrzega przed zagrożeniem za pomocą dźwięku, wibracji oraz wizualnie”.
„Każdy ma prawo wierzyć, w co chce”
Radio Zet spytało przedstawicieli portali. Paulina Rezmer z OLX Polska powiedziała stacji: „Jeśli chodzi o wierzenia w teorie spiskowe, to nie możemy ich zakazać regulaminem, podobnie jak nie możemy zabronić użytkownikom szukać porad u chiromantów, czy wróżek – takie ogłoszenia również znajdują się w naszym serwisie, podobnie jak książki z horoskopami. Na ten moment w serwisie OLX znajduje się kilkanaście takich ogłoszeń. Są to odpromienniki, hełmy, pendrive’y, a nawet folie. Nie będziemy ich specjalnie blokować, usuwamy jedynie te, które noszą wyraźne znamiona żartu. Każdy ma prawo wierzyć w co chce” – powiedziała Rezmer, która zachęciła w imieniu OLX, by „kierować się przy tych wyborach zdrowym rozsądkiem i posiłkować faktami, które mają poparcie w nauce”.
„Sprawdzamy, jak dużo jest tych ofert”
Z kolei Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), obiecał w rozmowie z Money.pl zbadać temat. „Na chwilę obecną sprawdzamy, jak dużo jest tych ofert. Mówimy tu o dwóch kluczowych, które mają duży udział w rynku. Analizujemy też możliwości prawne. Jesteśmy w kontakcie z przedstawicielami platform sprzedażowych, będziemy podejmowali stosowne działania po ocenie skali zjawiska”.
Technologia 5G ma szkodzić zdrowiu i być jedną z przyczyn epidemii koronawirusa. Tak twierdzą jej przeciwnicy, zwolennicy teorii spiskowej. W proteście przeciwko 5G podpalają maszty w Wielkiej Brytanii i Holandii, za co ściga ich policja. Mamy też pierwsze podpalenie masztu w Polsce. Jak się można było spodziewać, doszło do niego w Łodzi. To tam podpalono maszt telekomunikacyjny sieci Play, który – uwaga – nie był masztem 5G.
Podpalenia na masową skalę
W ostatnich tygodniach doszło już do kilkudziesięciu ataków na maszty 5G. Głównie w Wielkiej Brytanii. Tamtejsi poszkodowani – głównie siećVodafone – również próbują przeciwdziałać szerzącym spiskowe teorie.
Tymczasem Play w Polsce, po podpaleniu, napisał: „Jesteśmy świadkami fali agresji skierowanej przeciwko infrastrukturze o charakterze krytycznym. Oprócz dezinformacji, mamy do czynienia z przestępstwami polegającymi na niszczeniu urządzeń telekomunikacyjnych, które zapewniają łączność milionom Polaków. Sprawcy tych przestępstw nie mogą zostać bezkarni, a wszystkie strony odpowiedzialne za bezpieczeństwo oraz rozwój gospodarczy kraju powinny wzmocnić swoje wysiłki, aby przerwać łańcuch agresji i działań niezgodnych z prawem. Pozostanie biernym to przyzwolenie na stworzenie zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi, np. gdy nie będzie można wezwać służb ratowniczych. Bez infrastruktury sieci bezprzewodowych i jej stałej rozbudowy, niemożliwe jest skuteczne działanie systemów ratunkowych. Znacznie utrudniony będzie również rozwój polskiej gospodarki oraz funkcjonowanie niemal każdej dziedziny naszego życia zawodowego i prywatnego, w trakcie i po epidemii”.
Co dalej z chroniącymi przed 5G produktami, będziemy informowali na Biznes.Wprost.pl.
Czytaj też:
1600 zł za ochronę przed skutkami 5G? Brytyjskie służby: To oszustwoCzytaj też:
Brytyjczycy podpalają maszty 5G. Z powodu teorii spiskowych dotyczących koronawirusaCzytaj też:
Groźby śmierci i próby pobicia. Inżynierowie celem ataków przeciwników 5G