Tesco kontynuuje swoją politykę wychodzenia z kolejnych rynków świata. W marcu firma zamknęła wszystkie sklepy w Tajlandii i Malezji, dziś potwierdziła plotki, które na rynku powtarzano od miesięcy. Brytyjka sieć zniknie także z Polski.
Firma poinformowała, że zamierza skupić się na rozwoju swojej działalność i innych krajach regionu, czyli głównie w Czechach, Słowacji oraz na Węgrzech.
Netto zamiast Tesco
Firma potwierdziła, że za 819 mln zł sprzedała polski oddział Salling Group, czyli właścicielowi sieci Netto. W ramach umowy do nowej spółki przeniesionych zostanie także 7 tysięcy pracowników, którzy do tej pory pracowali w Tesco.
– Konsolidując obie sieci handlowe na rozwojowym rynku, robimy znaczący krok w realizacji strategii całej naszej grupy, stając się jednym z czołowych graczy na jednym z największych rynków w Europie – mówi Janusz Stroka, prezes Netto Polska.
Duże straty
Tesco notuje w Polsce duże straty. Na koniec roku operacyjnego 2018/2019 było to ponad 55 mln złotych. Na początku czerwca do Związku zawodowego NSZZ „Solidarność” działającego w Tesco, wpłynęła także informacja, w której kierownictwo firmy zapowiedziało przeprowadzenie grupowych zwolnień. Cięcia etatów objęły 1480 pracowników w czterech supermarketach w Olsztynie, Rudzie Śląskiej, Nowym Sączu i Stargardzie Gdańskim.
Czytaj też:
Powrót do przeszłości. Państwo przejmie Żabkę albo Tesco?