Sieci handlowe już nie kryją się z tym, że omijają zakaz handlu w niedziele. Cześć tłumaczy się tym, że musi, bo to samo robi konkurencja. W efekcie, tylko w tym roku zarejestrowano już ponad 6 tysięcy nowych placówek pocztowych. To wzrost o 300 proc. w porównaniu z rokiem 2020 – informuje „Rzeczpospolita”.
– Tylko w ostatnich trzech latach ponad 9 tys. sklepów wpisało PKD 5310 – działalność pocztowa, 5320 – działalność pocztowa i kurierska. Do końca sierpnia br. 6,2 tys. sklepów zdecydowało się na wpisanie pocztowego kodu. To w porównaniu z całym 2020 roku stanowi wzrost o 314 proc. – powiedział „Rzeczpospolitej” Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet. To ta firma odpowiada za przeprowadzenie badania.
Posłowie szykują bat na punkty pocztowe
W pracach sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny jest już projekt nowelizacji ustawy przygotowany przez posłów PiS pod przewodnictwem Janusza Śniadka, posła i byłego szefa NSZZ „Solidarność”. Jego głównym założeniem jest usunięcie luki prawnej, która pozwala na dopisywanie do zakresu działalności usług pocztowych, co zwalnia z konieczności przestrzegania zakazu handlu w niedziele. 16 września w podczas posiedzenia Sejmu posłowie wysłuchają sprawozdanie z prac komisji w sprawie projektu zmian. Jeśli rozwiązanie przejdzie przez parlament, to jest duża szansa, że wejdzie w życie jeszcze w tym roku.
Jak nie poczta, to sprzedaż ryb
Prawnicy z Biura Legislacyjnego Sejmu ostrzegają, że kolejną furtką umożliwiającą obejście zakazu handlu w niedziele może być sprzedaż ryb. To tym groźniejsze, że znacznie prostsze od otwierania placówek pocztowych w sklepach. Dlatego też projekt mający w założeniu uszczelnić ustawę o zakazie handlu w niedziele wróci z poprawkami do Sejmu. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny wykreśli nie tylko placówki pocztowe ale też sprzedaż ryb, znajdującą się w katalogu wyjątków od zakazu.