Sklepy w dwóch województwach były otwarte w niedziele pomimo zakazu. Koniec z tym

Sklepy w dwóch województwach były otwarte w niedziele pomimo zakazu. Koniec z tym

Sklep spożywczy
Sklep spożywczy Źródło: Pixabay
Przez ostatnie dwa miesiące sklepy w województwach podkarpackim i lubelskim mogły być otwarte w niedzielę, dzięki czemu łatwiej było nieść pomoc dla uchodźców. Szczegóły otwarcia (czy tylko sklepy z żywnością? Czy na całym terenie województw? Czy pracownicy mogą być zmuszeni do pracy w niedziele niehandlowe?) miały być rozstrzygnięte w rozporządzeniu, ale to nigdy się nie ukazało. Tym samym słowa rzecznika rządu stały się swoistym źródłem prawa.

Gdy pod koniec lutego polską granicę zaczęły przekraczać tysiące uchodźców, okazało się, że zakaz handlu bardzo utrudnia organizację pomocy dla nich. Wolontariusze skarżyli się, że nie mogą zrobić zakupów w niedziele, bo otwarte są co najwyżej niewielkie sklepy osiedlowe, w których za ladą staje właściciel.

Piotr Müller ogłosił wyjątek od zakazu handlu

Rozumiejąc powagę sytuacji, rząd dał zielone światło do otwarcia sklepów w województwach lubelskim i podkarpackim.

– W związku z agresją Rosji na Ukrainę i przybywającymi do Polski uchodźcami, mamy w Polsce stan wyższej konieczności, w którym potrzebne jest uruchomienie danego rodzaju działalności – powiedział na konferencji prasowej w niedzielę 27 lutego Piotr Müller, rzecznik rządu. Dodał, że zwolnienie od zakazu odnosi się przede wszystkim do sklepów znajdujących się przy głównych drogach w tych województwach, niemniej zaproszeni do otwarcia poczuli się wszyscy przedsiębiorcy z tych dwóch województw.

Rozporządzenia o wyjątku dla województw lubelskiego i podkarpackiego nadal nie ma 

Szczegóły miały zostać wyjaśnione w rozporządzeniu, ale minęły ponad dwa miesiące, a żadnego aktu prawnego w tym temacie nie opublikowano. Właściciele sklepów oparli się więc na słowach rzecznika rządu i otwierali działalność w niedziele niehandlowe, wzbudzając zazdrość niejednego handlowca z innych regionów. W tym roku wypada tylko 7 niedziel handlowych, więc każda okazja do nadprogramowego otwarcia działalności jest na wagę złota.

Po przeszło dwóch miesiącach przedsiębiorcy przestali już czekać na rozporządzenie, po prostu prowadzili działalność. O tym, że działają w ramach wyjątku, przypomniała im przed kilkoma dniami minister Marlena Maląg, która ogłosiła, że koniec tego dobrego i że ustawa o zakazie handlu z powrotem ich obowiązuje.

Ministerstwo przypomina, że „obowiązująca ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni zawiera zamknięty katalog rodzajów placówek handlowych, które mogą funkcjonować w niedziele i święta, powierzając prace w te dni pracownikom”.

Minister uprzedza handlowców przed kontrolami

„Obecnie nie mamy już do czynienia z sytuacją nadzwyczajną, która uzasadniałaby otwarcie sklepów na terenie tych województw, niezależnie od wyjątków przewidzianych w tej ustawie” – czytamy w stanowisku ministerstwa.

W związku z tym „przedsiębiorcy prowadzący handel w niedziele i święta, także w województwach podkarpackim i lubelskim, muszą liczyć się z kontrolami Państwowej Inspekcji Pracy i ewentualnymi karami, w przypadku stwierdzenia naruszeń”.

Tak więc ustne zwolnienie przedsiębiorców spod zakazu zostało odwołane przez komunikat wystosowany przez resort rodziny…

Niedziele handlowe 2022

Przed nami jeszcze 4 niedziele handlowe. Wypadają one 26 czerwca, 28 sierpnia, 11 grudnia i 18 grudnia.

Czytaj też:
PIE: Dzięki zakazowi handlu w niedzielę nastąpi rozwój sklepów autonomicznych