Jedne sieci dyskontów wprowadzają kasy samoobsługowe, inne je likwidują. Technologia, która miała zmniejszyć kolejki, może też powodować szereg problemów.
Miało być nowocześnie i szybko. Sklep wycofuje się z kas samoobsługowych
Kasy samoobsługowe zbyt często „zawieszają się”, nakazują klientom wprowadzenie innego kodu za zakupione artykuły. Z kolei czujniki zamontowane w tych kasach nie wyczuwają wielu produktów o niewielkiej gramaturze. Wówczas potrzebna jest pomoc kasjera.
Sklepy, które liczyły na udogodnienie sprzedaży, zmagają się też z plagą kradzieży artykułów spożywczych. I liczą straty.
„Jeden z dyskontów należących do sieci Aldi Sud w dzielnicy Niehl w Kolonii po krótkim czasie użytkowania kas samoobsługowych, zdecydował o wycofaniu ich ze swojej placówki” — informuje portal wiadomoscihandlowe.pl. Powód okazał się prozaiczny. Okoliczna młodzież kradła artykuły spożywcze na potęgę.
Szybki sposób na kasy samoobsługowe. Uczniowie kradli na potęgę
Jak ustalili niemieccy dziennikarze, w pobliżu marketu znajduje się kilka szkół. W czasie przerw uczniowie chętnie przychodzili do sklepu na zakupy. „Młodzież bardzo chętnie korzystała z samodzielnego skanowania zakupionych produktów. Wielu z nich robiło to w sposób nieuczciwy” – twierdzi niemiecki portal express.de. Okradali sklep korzystając z niedostatecznego monitoringu przy kasach samoobsługowych.
Młodzież najczęściej wynosiła produkty piekarnicze lub inne artykuły spożywcze o niewielkich rozmiarach. Z licznymi kradzieżami przy kasach samoobsługowych muszą zmagać się też inne sklepy. Markety wprowadzają różne rozwiązania, aby zmniejszyć straty.
– Jednym ze sposobów jest zainstalowanie monitoringu przy każdej kasie — mówi pracownik znanej ogólnopolskiej sieci dyskontów. – W innych marketach przy kilku kasach samoobsługowych znajduje się jeden pracownik, którego oficjalnym zadaniem jest pomoc klientom — dodaje.
Aldi szykuje nowoczesne rozwiązanie
Wojciech Łubieński, prezes Aldi Polska na łamach portalu wskazywał już w styczniu, że sieć podchodzi z umiarkowanym entuzjazmem do kas samoobsługowych i szuka innych dróg rozwoju.
Jednym z rozwiązań może być nowocześniejsza koncepcja – scan&go. Taka usługa mogłaby być realizowana z poziomu aplikacji zainstalowanej na telefonach klientów tej sieci.
Czytaj też:
Najpierw Polska, teraz Wielka Brytania. Kultowy napój znika na dobreCzytaj też:
Papier toaletowy symbolem luksusu. Jest droższy od alkoholu