Prawo i Sprawiedliwość pracuje nad ustawą mającą na celu aktywizację kobiet. Projekt jest opracowywany przez specjalny komitet, w którego skład wchodzą m.in. Jadwiga Emiliewicz — posłanka i była wicepremierka oraz Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju i technologii – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”. Dziennikarze ustalili, że PiS planuje przedstawić założenia reformy 26 maja, w Dniu Matki.
Pieniądze dla młodych rodziców
Politycy chcieliby wypłacać matkom wracającym do pracy po urlopie macierzyńskim co najmniej kilkanaście tysięcy złotych. Planowane są również specjalne granty dla kobiet prowadzących biznes, które rozważają zakończenie działalności po dwuletnim okresie ochrony ze zniżonymi składkami ZUS.
Rząd ma ofertę nie tylko dla matek, ale i kobiet po 50 (lub 55) roku życia: mogłyby wnioskować o środki na przekwalifikowanie lub założenie własnej firmy.
Dziennikarze ustalili, że nie wszyscy w kręgach rządowych są przekonani, że reforma mająca na celu wsparcie finansowe dla kobiet zostanie przeprowadzona przed końcem obecnej kadencji. Nie ma natomiast wątpliwości, że to próba zdobycia głosów kobiet – zwłaszcza że po zaostrzeniu prawa aborcyjnego w 2021 roku atrakcyjność Prawa i Sprawiedliwości w oczach żeńskiej części elektoratu zmalała.
Pomysł można też odczytywać jako odpowiedź na zaproponowane przez Donalda Tuska „babciowe”. Były premier zapowiedział, że jeśli wróci do władzy, to rząd przyjmie ustawę, na podstawie której rodzice najmniejszych dzieci będą mogli otrzymać 1,5 tys. zł, które będą mogły zostać dowolnie wydane – choćby na żłobek albo wynajęcie prywatnej opiekunki.
Czytaj też:
Politycy PiS spytani o „babciowe” Tuska. „Z uśmiechem się do tego odnosimy”Czytaj też:
Konflikt o „babciowe”. Tusk odpowiada Balcerowiczowi