Antylichwiarska ofensywa. Firmy pożyczkowe nie wytrzymują na rynku

Antylichwiarska ofensywa. Firmy pożyczkowe nie wytrzymują na rynku

Chwilówka
Chwilówka Źródło:Pixabay
18 maja 2023 r. w życie wchodzi kolejna partia przepisów wynikających z ustawy antylichwiarskiej. Ma lepiej chronić klientów przed nadmiernym zapożyczaniem się, ale kij ma dwa końce: części klientów nowe regulacje odetną dostęp do pożyczek i kredytów.

Przepisy, które właśnie weszły w życie, mają doprowadzić do tego, by klienci, którzy nie rokują terminowej spłaty, w ogóle nie podejmowali ryzyka i nie zaciągali pożyczek. Firmy pożyczkowe nie będą mogły udzielać nowych pożyczek klientom, którzy zalegają ze spłatą co najmniej 180 dni. Jeśli mimo wszystko zdecydują się nawiązać współpracę z takim klientem-dłużnikiem, to w razie jeśli nie będzie spłacał pożyczki, firmy nie będą mogły przeciwko nie mu prowadzić egzekucji sądowej ani sprzedać długu firmie windykacyjnej. Jak widać, cały ciężar odpowiedzialności w razie niewypłacalności klienta jest przerzucony na te pożyczkodawców.

Klienci obowiązkowo wpisywani do baz

Każdorazowo przed udzieleniem pożyczki firmy będą więc musiały sprawdzać klienta w bazie kredytowej, ale też raportować do takiej bazy po udzieleniu pożyczki, aby poinformować inne firmy o sytuacji klienta. Do tej pory nie było obowiązku korzystania z baz i współpracy z nimi.

Obowiązek raportowania obejmie nie tylko wszystkie firmy pożyczkowe, ale też dostawców usług finansowych działających w modelu „kup teraz, zapłać później” – czyli odroczonych płatności. Do tej pory firmy takie nie musiały informować baz dłużników o swoich klientach, ale teraz takie zobowiązanie będzie traktowane na równi z pożyczką.

To nie koniec nowości. Udzielenie pożyczki w wysokości przekraczającej dwukrotność minimalnej pensji (w pierwszym półroczu 2023 roku to 3490 zł brutto) będzie obowiązkowo poprzedzone dostarczeniem przez klienta oświadczenia o dochodach i stałych wydatkach. Pożyczkodawca będzie mógł skontaktować się z pracodawcą, by potwierdzić prawdziwość oświadczenia.

Spada liczba firm pożyczkowych

Nowe ograniczenia sprawiają, że udzielanie pożyczek staje się coraz mniej opłacalne. Dla firm trudniących się pożyczkami wspomnieniem pozostają czasy, gdy ich pracownicy oblepiali wszystkie latarnie uliczne ogłoszeniami o „chwilówkach”, a klientów nie brakowało. To eldorado skończyło się wraz z wprowadzeniem przepisów o maksymalnych kosztach i odsetkach. Z danych serwisu money.pl wynika, że w marcu 2022 r. aktywnie działały 43 firmy, a rok później już tylko 40.Zdaniem rozmówców serwisu dokręcanie śruby w ustawie antylichwiarskiej pogłębi ten proces. Dodatkowy impuls do zamykania działalności sektor dostanie od przyszłego roku, gdy firmy pożyczkowe wejdą pod nadzór KNF.

Czytaj też:
Zbigniew Ziobro triumfuje. „4 listopada przejdzie do historii”
Czytaj też:
Kredyt we frankach. Który bank udzielił ich najwięcej i dlaczego Polacy zaciągali hipoteki w CHF?

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl