Pracodawcy chcą kontrolować pracowników na „zdalnym” bez zapowiedzi

Pracodawcy chcą kontrolować pracowników na „zdalnym” bez zapowiedzi

Praca zdalna, zdjęcie ilustracyjne
Praca zdalna, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Unsplash / Tobias Tullius
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców chciałby, aby pracodawcy mogli bez zapowiedzi kontrolować pracowników wykonujących obowiązki zdalne. Przekonują, że zapowiedziane kontrole nie przynoszą efektów.

Od kilkunastu tygodni obowiązują przepisy regulujące pracę zdalną. Ustawodawca chciał dobrze, ale wyszło tak, że żadna strona – ani pracodawcy, ani pracownicy – nie są w pełni zadowoleni. Najwięcej wątpliwości wywołuje zobowiązanie pracodawcy do zwrotu kosztów świadczenia pracy zdalnie. Pracodawca ma zapewnić pracownikom na pracy zdalnej materiały i narzędzia pracy oraz ich instalację, serwis oraz konserwację.

Regulacja pracy zdalnej. Ryczałt za pracę z domu

Koszty te będą mogły być również pokrywane w postaci ekwiwalentu lub ryczałtu za wykorzystanie np. prywatnego laptopa lub innych sprzętów czy materiałów, których zatrudniający nie zapewnił. Jak jednak wyliczyć udział pracodawcy w kosztach internetu (zwłaszcza jeśli w mieszkaniu zainstalowano internet bezprzewodowy, z którego korzystają wszyscy domownicy)? A koszty innych mediów, np. wody, którą zamiast zużywać w biurze, pracownik wykorzystuje w domu?

Część pracodawców nie chciała angażować się w takie wyliczenia i ryzykować, że pracownicy, którzy zakwestionują wysokość zwrotu kosztów, pójdą do sądu. Zamiast tego zobowiązali pracowników do powrotu do biura. W ten sposób ustawodawca wylał dziecko z kąpielą.

Pracodawcy też mają zastrzeżenia do pracy zdalnej

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wydał rekomendacje dotyczące tego, jak mogłaby zostać uregulowana praca zdalna, by lepiej chronić interesy pracodawców. W raporcie „Praca zdalna po pandemii” Związek postuluje doprecyzowanie zasad obliczania ryczałtu stanowiącego rekompensatę kosztów ponoszonych w związku z wykonywaniem pracy z domu.

Związkowcy proponują, aby formularze były zbliżone do rozliczeń delegacji – tak by ustalić jeden wzór, który pomoże rozliczyć na równych zasadach. Jak wynika z raportu ZPP, obecnie zatrudniający proponują od 20 do nawet 200 zł miesięcznie ekwiwalentuza wykonywanie obowiązków poza biurem.

Pracodawcy zrzeszeni w Związku chcieliby także zyskać prawo do przeprowadzania kontroli bez zapowiedzi. Dziś taka kontrola musi być wcześniej ustalona, co daje pracownikowi możliwość ukrycia wszelkich niedociągnięć, które zauważa pracodawca.

Jedne firmy zachęcają pracowników do powrotu, inne stawiają stanowcze warunki

W lutym 2023 roku serwis Pracuj.pl opublikował raport, który powstał w oparciu o badanie na grupie 1790 pracujących Polaków, w tym 506 wykonujących swoje obowiązki zdalnie lub hybrydowo. 28 proc. respondentów w IV kwartale 2022 r. zadeklarowało, że wykonuje pracę w modelach zdalnym lub hybrydowym. To oznacza, że popularność pracy poza biurem spadła zaledwie 6 punktów procentowych w porównaniu do I kwartału 2022 roku.

Trend stopniowego powrotu do biur jest więc widoczny, ale nie można mówić o wielkiej skali.

Niektóre firmy nie dają pracownikom wyboru: określają liczbę dni, które ci muszą spędzić w biurze (model hybrydowy) albo wyznaczają twarde zasady: wracasz albo czekasz na wypowiedzenie. Są też przykłady bardziej subtelnej motywacji.

Salesforce, amerykańska firma świadcząca usługi z zakresu przetwarzania w chmurze, zadeklarowała, że przekaże 10 dolarów na lokalną organizację charytatywną za każdy dzień, w którym pracownik przyjdzie do biura między 12 a 23 czerwca. Salesforce zamierza zebrać od 1 do 2,5 mln dolarów.

Czytaj też:
Pracujesz zdalnie? Nie licz na awans
Czytaj też:
Praca zdalna w kodeksie pracy, czyli koniec wolnej amerykanki

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl