Kobieta zbierała paragony klientów. Dzięki temu okradała ich na pokaźne sumy

Kobieta zbierała paragony klientów. Dzięki temu okradała ich na pokaźne sumy

Paragon
Paragon Źródło:Shutterstock
Paragony często uznawane są za zbędne świstki papieru i z tego powodu często zostawiamy je w sklepach. Okazuje się, że niektórzy to wykorzystują i dzięki temu są w stanie nas okraść. Jak to możliwe?

Pozostawienie paragonu w sklepie lub wyrzucenie go w małobezpiecznym miejscu może mieć groźniejsze konsekwencje, niż się spodziewamy. Dzięki temu z pozoru zbędnemu świstaki papieru łatwo nas okraść i są osoby, które śmiało to wykorzystują. Na taki pomysł wpadła m.in. kobieta z Żyrardowa, która zbierała rachunki klientów. Zdobyła w ten sposób 2 tys. złotych.

Tak okrada się na paragon. To niebezpieczne

O tym, że paragony są ważne, regularnie przypomina Urząd Skarbowy. Wiedzą o tym nie tylko klienci, ale przede wszystkim sprzedawcy, którzy powinni wydać rachunek – a najlepiej wręczyć go do ręki. Ostatnio z powodu niedociągnięć w tej kwestii problemy miała m.in. młoda ekspedientka sprzedająca lody. Okazuje się, że my też możemy słono zaplacić jeśli pozostaniemy obojętni na zabieranie potwierdzenia zapłaty.

Chodzi o kradzieże, których mogą się dopuścić nieuczciwe osoby. Jedną z takich była sprzedawczyni z Żyrardowa. Kobieta dobrze wiedziała, jak dzięki niewiedzy klientów może sporo zarobić. Mowa o dość głośnej sprawie – 42-latka wykorzystywała pozostawione paragony, dzięki którym dokonywała wyłudzeń. W jaki sposób? Otóż 43 razy fikcyjnie zwróciła pieniądze za czyjeś zakupy, a kasę wypłacała do własnej kieszeni. Przestępstwo wyszło na jaw dopiero po czasie, a złodziejce grozi do 5 lat więzienia.

Paragon zawiera ważne dane. Warto go zabrać ze sobą

Paragon to przede wszystkim wydruk z kasy fiskalnej i należy zwrócić uwagę, czy kasjer nie próbuje nas oszukać, wydając tylko potwierdzenie z karty. Te dwie rzeczy to nie to samo i tylko prawdziwy rachunek uprawnia nas do ewentualnych zwrotów czy reklamacji.

Paragon jest gratką dla złodziei dlatego, że zawiera wiele cennych danych. To właśnie te informacje mogą być wykorzystane do niecnych celów. Nieuczciwy sprzedawca ma szansę wyłudzić pieniądze, podobnie jak zrobiła to kobieta z Żyrardowa, wystarczy odznaczyć wszystko w systemie i wypłacić pieniądze. Czy zabieracie paragon ze sklepu? Jeśli nie, warto zauważyć, że to bardzo ważny i mądry nawyk. Jeśli chcemy pozbyć się takiego świstka, lepiej go podrzeć i wyrzucić w bezpiecznym miejscu.

Czytaj też:
Dawać paragony, ale jak? Skarbówka nakłada mandaty, a przepisów nie ma
Czytaj też:
Czy klient musi brać ze sklepu paragon? Ministerstwo wyjaśnia

Opracowała:
Źródło: biznes.interia.pl