Oprocentowanie lokat zawsze podawane jest w skali roku, nawet jeśli sama umowa depozytu przewiduje tylko trzy- lub sześciomiesięczny czas trwania. Najatrakcyjniejsze oprocentowanie banki przypisują jednak nie długim, rocznym lokatom, ale krótszym, trwającym kilka miesięcy. Pewnie wynika to z faktu, że klient zapomni, że ma lokatę i gdy ta się zakończy, pieniądze automatycznie wrócą na nieoprocentowany ROR albo zostaną przeniesione na lokatę oprocentowaną na standardowych warunkach, a więc bank nie będzie musiał wypłacać podwyższonego oprocentowania.
Najlepsze lokaty na 12 miesięcy
Da się jednak znaleźć atrakcyjne oferty depozytów na 12 miesięcy. Najciekawsze warunki oferuje aktualnie Volkswagen Bank GmbH Oddział w Polsce. Lokata Plus jest oprocentowana na 6,50 proc. w skali roku, ale przeznaczona tylko dla posiadaczy rachunku osobistego, którzy są gotowi zdeponować co najmniej 100 tys. zł.
Podobne oprocentowanie (6,2 proc.) Toyota Bank. Produkt finansowy nazywa się tak samo: Lokata Plus. Mogą z niej skorzystać posiadacze konta w tym banku.
Bank Nowy proponuje złożenie pieniędzy na 6 proc. NOWYdepozyt 12M Gwarantowany jest skierowany do nowych klientów. Z kolei posiadacze rachunku w BFF Banking Group mogą założyć Lokatę Facto, która w ciągu roku pozwoli im zyskać 6 proc. Gwarantem bezpieczeństwa złożonych środków nie jest polski Bankowy Fundusz Gwarancyjny, lecz jego woski odpowiednik.
Podatek Belki do likwidacji?
Należy pamiętać, że zyski opodatkowane są 19 proc. tzw. podatkiem Belki. Bank pobiera go automatycznie i wypłaca klientowi kwotę już po odjęciu daniny.
Zniesienie tego podatku to jedna z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej. Zaskakujące stanowisko w tej sprawie wygłosił w Radiu Zet twórca tego podatku Marek Belka. Na pytanie Bogdana Rymanowskiego, czy trzeba zlikwidować podatek Belki, były premier, obecnie eurodeputowany odpowiedział: – Tak, pewno tak, ale tylko dlatego, że dziś nakładany jest nie na realne zyski kapitałowe, tylko straty kapitałowe
19 proc. podatek od zysków kapitałowych (czyli np. od zysków z lokat) wprowadził w 2002 roku rząd koalicji SLD-UP-PSL. Jego inicjatorem był ówczesny wicepremier, minister finansów Marek Belka. Choć późniejszy premier i prezes NBP spędził na Świętokrzyskiej 12 (siedziba resortu finansów) zaledwie osiem miesięcy, jego podatek przetrwał ponad 20 lat i w sumie ośmiu premierów.
Co prawda kolejne ekipy rządzące zapowiadały jego likwidację, ale niezależnie od tego kto rządził, rozstanie z podatkiem było trudne, chociażby ze względu na fakt, iż był on istotnym źródłem dochodów budżetu państwa. Z danych, które przytacza „Rzeczpospolita” wynika, że, rekordowy był zeszły rok, gdy do państwowej kasy popłynęło prawie 6 mld zł.
Czytaj też:
Nowy polski milioner. Wiemy gdzie padła „szóstka”Czytaj też:
Spór o dziurę budżetową. Sasin: Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji