„Bezpieczny kredyt 2%”. Wygląda na to, że kto miał złożyć wniosek, już to zrobił

„Bezpieczny kredyt 2%”. Wygląda na to, że kto miał złożyć wniosek, już to zrobił

Budowa bloku
Budowa bloku 
Z miesiąca na miesiąc spada liczba wniosków o kredyt w rządowym programie „Bezpieczny kredyt 2%”. Może to wskazywać na to, że kto chciał skorzystać z dopłaty, już to zrobił. Czas rozpatrywania wniosku to 3 tygodnie, ale wiele banków nie wyrabia się w ustawowym terminie. Do 26 października podpisano 27 696 umów.

Biuro Informacji Kredytowej poinformowało, że we wrześniu banki udzieliły ponad 18 tysięcy kredytów mieszkaniowych. Po zestawieniu tej liczby z danymi Ministerstwa Rozwoju i Technologii możemy zakładać, że aż dwie trzecie kredytobiorców skorzystało z „Bezpiecznego Kredytu 2%".

Bezpieczny kredyt 2%. Polacy ruszyli na zakupy

To właśnie rządowe dopłaty do kredytu spowodowały ogromny ruch na rynku nieruchomości: rosnące zainteresowanie pociągnęło wzrost cen. W Krakowie w ciągu roku ceny wzrosły o 28 proc., w innych miastach zwyżki były mniejsze, ale i tak uderzyły w portfele kupujących. Kredyty stały się też bardziej dostępne dla osób, które spełniają warunki (a podstawowy z nich zakłada brak własnego mieszkania), za to ceny odleciały tak dalece, że zmusiły Polaków do zagrania w ruletkę. Jedni kupili mieszkanie uważając, że taniej już i tak nie będzie, inni postanowili poczekać w przekonaniu, ze ceny nie mogą nieustannie rosnąć i musi istnieć jakaś górna granica.

Ekspert portalu GetHome.pl Marek Wielgo uważa, że „gorączka” spowodowana „Bezpiecznym kredytem” powoli spada. – Może na to wskazywać liczba składanych wniosków kredytowych – mówi.

Przypomniał, że w lipcu, gdy wystartował rządowy program, o kredyt zawnioskowało wnioskowało niemal 24,3 tys. gospodarstw domowych. W sierpniu ubiegało się ich mniej, bo ok. 17,6 tys. Wrzesień przyniósł pewne ożywienie, z ponad 21,8 tys. wniosków. Nie poznaliśmy jeszcze wyników z października, ale w połowie miesiąca Ministerstwo Rozwoju i Technologii mówiło oniespełna 4,2 tys. nowych wniosków. To sugeruje, że ich liczba może być nawet o połowę mniejsza niż we wrześniu. I to niezależnie od tego, że w programie początkowo uczestniczyły tylko dwa banki, w sierpniu było ich już dziewięć, a obecnie – 12.

Bezpieczny Kredyt 2 proc. Coraz więcej umów

Swoimi spostrzeżeniami podzieliła się w mediach społecznościowych również wiceprezes Związku Banków Polskich (ZBP) Agnieszka Wachnicka. – Medialne doniesienia o potencjalnym wstrzymaniu programu BK2% w 2024 roku nie spowodowały zwiększonego napływu wniosków. Lekkie hamowanie l. wniosków t/t, przyspiesza liczba zawieranych umów – napisała na platformie X (dawniej Twitter)

Z danych przedstawionych przez wiceszefową ZBP wynika, że do 26 października podpisano 27696 umów, co oznacza, że w ciągu tygodnia liczba umów wzrosła o 3410. Liczba wniosków wyniosła natomiast 62929, co oznacza tygodniowy wzrost o 2730. Z kolei liczba założonych kont mieszkaniowych to 3860 (wzrost o 183 w ujęciu tydzień do tygodnia).

Przed tygodniem wiceprezes ZBP podała, że wartość zawartych umów w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. to 9,7 mld zł, a średnia wartość umowy to 399,4 tys. zł.

Czytaj też:
Cuda na rynku mieszkań na wynajem. To się dzieje naprawdę: ceny spadają
Czytaj też:
Wydłużone wakacje kredytowe: pomoc dla kredytobiorcy czy wyborcza manipulacja?

Opracowała:
Źródło: Wprost