Można się przejechać: rusza kampania społeczna przypominająca o sprawdzeniu ważności polisy OC gdy pożyczamy pojazd

Można się przejechać: rusza kampania społeczna przypominająca o sprawdzeniu ważności polisy OC gdy pożyczamy pojazd

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. infoWire.pl Źródło: InfoWire.pl

W salach kinowych w całej Polsce wyświetlane są spoty filmowe pt. ,,Nie wstępuj w związek, na który nie jesteś gotowy". Wspiera ją również ERGO Hestia.

Okazuje się, że tylko w 2013 roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) zwrócił się do 3,5 tysiąca kierowców o zapłacenie z własnej kieszeni za konsekwencje wypadków spowodowanych bez ważnej polisy OC. Średnia kwota dochodzona od kierowcy to 10 tysięcy złotych, rekordzista ma do zwrotu 1,6 mln. złotych.

W kampanię zaangażowali się polscy ubezpieczyciele przypominając, że warto wiedzieć czy pojazd, którym będziemy kierować ma polisę OC. Inicjatorem i głównym sponsorem kampanii jest UFG, partnerami - dwanaście firm ubezpieczeniowych, w tym także ERGO Hestia, Polska Izba Ubezpieczeń oraz Komisja Nadzoru Finansowego, jako partner honorowy. Już od dziś przez tydzień w kinach Cinema City i Helion w blokach reklamowych widzowie zobaczą historie oparte na faktach. W roli głównej - polscy kierowcy, którzy decydują się na ryzykowne związki.

- Celem wspólnej kampanii jest rozszerzenie kręgu osób zainteresowanych tym czy dany pojazd ma OC i uświadomienie kierowcom, że nie jest to tylko sprawa jego właściciela. Szczególnie, że coraz częściej siadamy za kierownicą cudzego samochodu. Dla mnie istotne jest również to, że po raz pierwszy w historii polskich ubezpieczeń udało się nam zjednoczyć siły ubezpieczycieli wobec tak istotnej sprawy, która nie powinna być obojętna dla ponad 20 milionów polskich kierowców - mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Kierowcy pożyczający auto powinni każdorazowo sprawdzić ważność ubezpieczenia OC. Nadal tylko co piąty kierowca zdaje sobie sprawę z konsekwencji jazdy bez ważnego OC. Niewiedza nie chroni jednak przed konsekwencjami wypadku - wtedy związek właściciela nieubezpieczonego auta i kierującego często może okazać się trwalszy, niż oboje przewidywali. Prawdziwe historie osób, do których UFG zwrócił się z roszczeniem regresowym opisał UFG na swojej stronie internetowej.

Zgodnie z prawem w przypadku wypłaty odszkodowania w szkodach spowodowanych w związku z ruchem pojazdu, na który nie zostało zawarte ubezpieczenie obowiązkowe, UFG może w równym stopniu dochodzić swoich roszczeń zarówno od osoby, która nie powinna była ubezpieczyć auto, jak i od samego sprawcy szkody - mówi Karina Kosicka, Kierownik Działu Likwidacji Szkód Komunikacyjnych Ergo Hestii.

Nieświadomość możliwości regresu odszkodowania do kierującego nie będącego właścicielem samochodu, pogłębiło jeszcze złagodzenie przepisów dotyczących obowiązkowego posiadania przez kierującego pojazdem potwierdzenia zawarcia ubezpieczenia OC. Od kilku lat brak takiego dokumentu przy kontroli drogowej skutkuje jedynie grzywną w wysokości 50 zł. Warto jednak pamiętać, że prowadzenie pojazdu mechanicznego, który nie posiada aktualnego ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności cywilnej, może mieć dla kierującego skutki równie dotkliwe finansowo jak np. jazda w stanie po spożyciu alkoholu - dodaje Karina Kosicka.


dostarczył infoWire.pl
Źródło: Hestia SA

infoWire.pl