Amazon w czasie pandemii: superbohater czy superłotr?

Amazon w czasie pandemii: superbohater czy superłotr?

Jeżeli pandemia nie powróci, a gospodarki będą oswobodzone z kolejnych ograniczeń to według optymistycznego scenariusza opracowanego przez specjalistów z Oxford Economics, światowe PKB i tak się zmniejszy, ogółem o około 2,8 proc. w 2020 roku. Wniosek jest jeden – to, że dostaniemy postkronowym rykoszetem jest pewne, pytaniem otwartym pozostaje jedynie, jak bardzo.

Gospodarcza kotwica

Ta kondycja gospodarki jest efektem powikłań powirusowych, z jakimi boryka się biznes. Przedsiębiorstwa, zarówno te małe, jak i wielkie o statusie korporacji, natrafiły na przeszkodę, jakiej wcześniej nie znały. To, co dotychczas wydawało się wyłącznie teoretycznym zagrożeniem, stało się codziennością. Mało która firma posiadała gotowy plan działań zapobiegawczych, opisujący sposób postępowania w trakcie globalnego lockdownu.

Mimo że wiele przedsiębiorstw cierpi katusze, wynikające z dramatycznego spadku przychodów, istnieją firmy, które doskonale odnajdują się w nowej rzeczywistości. – Dziś biznes można podzielić na trzy grupy. Pierwsza to firmy, które od dawna wykorzystują nowoczesne rozwiązania IT, nie boją się transformacji i chętnie angażują się w nowatorskie projekty. Druga grupa to przedsiębiorstwa, które dopiero teraz dostrzegły taką potrzebę i panicznie szukają sposobu na szybką transformację, która pozwoli im podreperować nadszarpnięty budżet. Jest też i trzecia grupa, technologiczni ignoranci, którzy są głusi i ślepi na możliwości, jakie oferuje internet – wylicza Sascha Stockem, prezes (CEO) Nethansy, która wprowadza polskie i niemieckie firmy na Amazona.

Do pierwszej grupy wskazanej przez Stockema z pewnością zalicza się amerykański gigant e-commerce. Firma założona w 1994 r. przez Jeffa Bezosa stała się jedną z najcenniejszych marek na świecie. Kapitalizacja rynkowa potentata e-handlu wynosi blisko 1,3 biliona dolarów. Na koniunkturę nie może również narzekać właściciel Amazona, Jeff Bezos. Według indeksu miliarderów Bloomberga jest on jedynym spośród pięciu najbogatszych ludzi na świecie, który nie stracił pieniędzy w 2020 roku.

Zagraniczne media szacują, że tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy prezes Amazona zarobił ponad 5 mld dolarów, dzięki czemu jest wyceniany przez serwis Bloomberg na 120 mld dolarów netto. Czy to wiele? To o około 36 proc. więcej niż monarchia brytyjska, której wartość szacuje się na 88 mld dolarów. Być może wpływ na taką wycenę ma fakt, że szef Amazona zarabia około 2,5 tys. dolarów na sekundę – to równowartość 2 miesięcy pracy w Polsce (wg najnowszego raportu GUS).