Takie płyną wnioski z raportu,,Polaków portfel własny: wyjątkowe lato” Santander Consumer Banku.
Badanie pokazuje, że ze stanu swojego portfela podczas pandemii najbardziej zadowolone są osoby po 30. roku życia, mieszkające w dużych miastach i zatrudnione na umowę o pracę.
Z danych zebranych przez bank wynika, że problemy finansowe w obecnej sytuacji odczuwa co dziesiąty Polak. W najgorszej sytuacji są seniorzy (prawie 40 proc wskazań).
Dobrze i średnio
Jak pokazują dane Głównego Urzędu Statystycznego, w okresie od marca do maja 2020 roku stopa bezrobocia wzrosła z 5,2 proc. do 6,1 proc. Z kolei z badania przeprowadzonego na przełomie maja i czerwca 2020 roku na potrzeby raportu wynika jednak, że mimo trudnej sytuacji gospodarczej, znaczące pogorszenie nastrojów jeszcze nie nastąpiło. Co trzeci ankietowany uznaje swoją obecną sytuację finansową za dobrą (32,3 proc.), ponad 10 proc. za bardzo dobrą, a prawie połowa za średnią (45,8 proc.). Na odpowiedzi „raczej zła” i „bardzo zła” wskazał łącznie zaledwie co dziesiąty badany.
W marcu, czyli na samym początku pandemii, swoją sytuację jako średnią określiło nieznacznie mniej, bo 41 proc. respondentów. Niemal tyle samo osób, ile obecnie, mówiło o niej jako o złej – 11 proc. Mimo coraz trudniejszej sytuacji gospodarczej nastroje Polaków wciąż są niezłe. – Być może realne odzwierciedlenie skutków kryzysu w ocenie własnej sytuacji finansowej będzie lepiej widoczne za jakiś czas, na przykład, kiedy skończy się wsparcie rządowe dla przedsiębiorców realizowane w ramach kolejnych edycji tarczy antykryzysowych – mówi Piotr Dolata, członek zarządu Santander Consumer Banku.
Szczęśliwi 30-latkowie
Stan swoich portfeli najlepiej oceniają 30-latkowie. Prawie 18 proc. z nich uważa swoją sytuację finansową za bardzo dobrą, a ponad 40 proc. za raczej dobrą. Niemal równie pozytywne deklaracje płyną z pokolenia 50-latków. Z sytuacji materialnej najbardziej zadowolona jest większość osób z wykształceniem wyższym (54,4 proc.) oraz mieszkańcy dużych miast, takich jak Katowice, Wrocław czy Gdańsk. W badaniu widać również, że praca na etat wciąż jeszcze pozwala przechodzić ten kryzys w nie najgorszej kondycji finansowej – niemal dwie trzecie zatrudnionych na umowę o pracę ocenia ją raczej dobrze lub bardzo dobrze, w przypadku pracujących w ramach innej formy zatrudnienia odsetek ten spada do 33 proc.
Kłopoty w domowych budżetach są bardziej odczuwalne w przypadku osób posiadających dzieci - 12,4 proc. z nich ocenia swoją sytuację jako raczej złą, a 1,5 proc. jako bardzo złą. Wśród osób bezdzietnych jest to odpowiednio 8,6 proc. i 0,4 proc. W przypadku ocen bardzo pozytywnych ta proporcja się odwraca – (7,6 proc. wskazań rodziców i 11,2 proc. ankietowanych nieposiadających dzieci).
W najgorszych nastrojach są seniorzy i młodzi dorośli
Z badania wynika, że w najgorszej sytuacji podczas epidemii znaleźli się seniorzy. Na niezadowolenie ze swoich obecnych finansów narzeka prawie 40 proc. Polaków powyżej 60. roku życia. Kryzys dotyka też osoby najmłodsze w wieku 18-29 lat. Prawie 13 proc. z nich ocenia swoją sytuację za złą lub bardzo złą. W listopadzie ubiegłego roku prawie 80 proc. badanych z najmłodszej grupy wiekowej wyrażało zadowolenie ze stanu swoich finansów. Obecnie ten odsetek wynosi niespełna 36 proc. Może mieć to związek ze zmniejszoną pomocą ze strony rodziców lub z czasową bądź stałą utratą dochodów podczas lockdownu. – To właśnie wśród młodych Polaków popularniejsze są inne niż umowa o prace formy zatrudnienia, na przykład w gastronomii lub galeriach handlowych – mówi Piotr Dolata.
Na stan swojego portfela narzeka co piąty mieszkaniec średniego miasta, takiego jak Kielce, Radom czy Zabrze (prawie 20 proc.) oraz osoby z wykształceniem średnim (ponad 13 proc.).