Spór o Turów bez rozstrzygnięcia. Czechy odrzucają propozycję Polski, powrót do rozmów na razie niemożliwy

Spór o Turów bez rozstrzygnięcia. Czechy odrzucają propozycję Polski, powrót do rozmów na razie niemożliwy

Widok na kopalnię i elektrownię Turów
Widok na kopalnię i elektrownię Turów Źródło:Shutterstock / Lukasz Barzowski
Czechy odrzuciły polską propozycję ws. kopalni Turów. Z Pragi płyną wieści, że dopiero nowy rząd może zająć się sprawą.

Polska i Czechy wysłały do siebie w ostatnich dnia swoje propozycje ws. spornych zapisów umowy dotyczącej kopalni Turów. Praga wysłała je 12 listopada, a Warszawa – 15 listopada. Jak informowała wtedy minister klimatu i środowiska , do czeskiego ministra środowiska Richarda Brabeca trafiły nie tylko propozycje, ale i zaproszenie do „pilnego wznowienia rozmów w Warszawie”.

Najnowsze wydarzenia wokół Turowa

Te wzajemne propozycje pojawiły się po tym, jak na początku listopada polsko-czeskie rozmowy zostały wznowione po raz 18. (stało się to już po wyborach w Czechach), a w Trybunale Sprawiedliwości ruszyła rozprawa w sprawie kopalni Turów – 9 listopada odbyło się wysłuchanie stron.

Gdy Anna Moskwa informowała o kroku wobec Czech, minister sprawiedliwości ogłosił, że złoży do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o to, by zbadał, czy przepisy pozwalające na karanie Polski (wynikają z traktatów o UE) są zgodne z Konstytucją.

Za niewykonanie decyzji TSUE ws. Turowa, by czasowo zamknąć kopalnię (w ramach środka tymczasowego), na Polskę nałożono karę w wysokości 500 tys. euro dziennie.

Czesi odrzucili polską propozycję porozumienia

Minął zaledwie dzień od informacji ze strony MKiŚ, gdy portal noviny.cz opisał, że czeskie ministerstwo otrzymało propozycję ws. kopalni węgla brunatnego Turów i ją odrzuciło. 16 listopada rzeczniczka resortu środowiska Petra Roubíčková przekazała, że nowa propozycja jest nie do przyjęcia i sprzeciwiają się jej nie tylko ministerstwo, które reprezentuje, ale też MSZ i przedstawiciele kraju libereckiego.

– Biorąc pod uwagę sytuację polityczną, propozycja będzie musiała zostać przedyskutowana z przedstawicielami nowego rządu, tylko wtedy Czechy będą mogły podjąć dalsze kroki – oznajmiła Roubíčková. Tak zdecydowana odpowiedź oznacza ponownie, że trzeba będzie poczekać na ewentualne zakończenie tej sprawy jeszcze kilka tygodni – choć 3 listopada wyłoniono potencjalnego premiera i podzielono stanowiska, nowy rząd w Pradze wciąż się nie uformował. Trudno też zakładać, że od razu zajmie się akurat tą sprawą.

Czytaj też:
Pielgrzymka w intencji Turowa. O zakończenie sporu modliła się m.in. posłanka Beata Kempa