Spadek wartości liry jedynie wzmacnia dynamikę inflacyjną. Można powiedzieć, że to swego rodzaju sprzężenie zwrotne. Prezydent Erdogan powtórzył wczoraj na spotkaniu grupy parlamentarnej AKP, że będzie walczył z wysokimi stopami procentowymi tak długo, jak będzie rządził. Wszystko wskazuje na to, że bank centralny czuje presję dyktatora i mimo „szalejących” cen zostanie dziś podjęta decyzja o obniżce.
Z drugiej strony prezes banku przyznał, że instytucja ma prawo do podejmowania własnych decyzji. Te słowa mogą być postrzegane jako upoważnienie do tymczasowego wstrzymania się z działaniami dopóki sytuacja nie unormuje się. Osobiście uważam, że wielokrotnie pokazana w Turcji, że bank centralny jest silnie zależny od rządzących i to tak naprawdę politycy podejmują ostateczną decyzję w sprawie prowadzonej polityki pieniężnej.
W Turcji szaleje inflacja, lira słabnie
Przypomnijmy, że w marcu bieżącego roku Erdogan zwolnił dotychczasowego prezesa banku Naci Agbala. Ówczesny bankier zdołał w pewnym stopniu przywrócić wiarygodność tureckiej instytucji poprzez podjęcie walki z inflacją. Otrzymaliśmy wówczas trzy podwyżki stóp, z których każda byłą większa od oczekiwań. To te działania w głównej mierze nie spodobały się prezydentowi Turcji.
Sytuacja wygląda tak, że to Erdogan dyktuje co ma robić TCMB a następnie ocenia bank za sukcesy w kontrolowaniu inflacji. Jeśli natomiast inflacja przyspieszy z powodu słabszej liry, wina wówczas jest przypisywana bankowi centralnemu. Sytuacja jest kuriozalna, a standardy działania banku centralnego są całkowicie odmienne od tych, które panują w krajach rozwiniętych.
Tak czy inaczej, do kolejnego osłabienia liry tureckiej prawdopodobnie dojdzie po raz kolejny. Jeśli TCMB nie obniży stóp, waluta może znaleźć się pod presją ze względu na prawdopodobną reakcję Erdogana. Z drugiej strony jeśli dojdzie do obniżenia kosztu pieniądza, lira również ulegnie deprecjacji, bez względu na to jak duży będzie to ruch.
Komentarze dzienne TMS Brokers
Będą podwyżki stóp procentowych? Te słowa Morawieckiego na to wskazują
Inflacja w Europie. Szefowa EBC przesłuchana przed komisją PE
Lira leci w dół, Turcja... obniża stopy procentowe
Dolar dewastuje złotego. PLN najsłabszy od 2009 roku do euro
TMS Brokers o przewidywaniach na 18 listopada
Na rynku surowców energetycznych widać dużą presję na cenach ropy naftowej. Korekta w notowaniach pogłębia się a wszystko za sprawą publikacji raportu miesięcznego Międzynarodowej Agencji Energetycznej, z którego wynika, że w 2022 roku zobaczymy wysoką nadpodaż. Nadwyżka wzrośnie z 1 mln baryłek dziennie w pierwszym kwartale do prawie 3 mln baryłek w czwartym.
Do tego dochodzi groźba uwolnienia rezerw strategicznych w USA. WTI spada do horyzontalnego wsparcia technicznego w okolicach 76,50 USD a brent kosztuje obecnie ok 79,5 USD. Spadki mogą się jeszcze pogłębić.
Na złotym widać wyhamowanie wyprzedaży. EUR/PLN aktualnie spada poniżej 4,65. Osobiście uważam, że jest możliwe podejście pod 4,6750 i dopiero wówczas możemy liczyć na ruch aprecjacyjny. Wiele jednak będzie zależeć od czynników globalnych (w mniejszym stopniu od krajowych). Odreagowanie EUR/USD może wpłynąć na umocnienie PLN.
Łukasz Zembik, DM TMS Brokers
Czytaj też:
Inflacja w Europie. Szefowa EBC przesłuchana przed komisją Parlamentu Europejskiego