Raporty Głównego Urzędu Statystycznego to jedno, a realny wzrost cen towarów i usług, to zupełnie coś innego? Tak wynika z wyników badania przeprowadzonego przez United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM.
Odczuwalna inflacja jest dużo wyższa
Skąd tak duża różnica? Inflacja raportowana przez GUS jest wskaźnikiem uśrednionym. Dotyczy bardzo szerokiego koszyka produktów i usług. Konkretni obywatele mogą jednak na co dzień kupować, czy korzystać wyłącznie z części towarów, czy usług, którego zostały objęte podwyżkami. Dla każdego Polaka inflacja może być więc tak naprawdę inna.
Jak wynika z badania United Surveys, Polacy odczuwają inflację nie na raportowanym poziomie 8,6 proc., a aż 27,3 proc. – Odczuwalna inflacja jest dużo wyższa niż to, co podaje urząd statystyczny. To też pokazuje, że dziś nie ma ważniejszego problemu dla ludzi – mówi dla DGP Marcin Duma, szef United Surveys.
Ekonomiści wskazują, że jeśli tak wysoka inflacja będzie się utrzymywała, to pracodawców czeka trudny okres. Pracownicy, którzy na co dzień zmagają się ze skutkami wzrostów cen, będą zgłaszać się po podwyżki, aby zrekompensować straty inflacyjne. Może dojść do dwucyfrowych wzrostów płac, co z kolei nakręci spiralę inflacyjną. W dużym uproszczeniu polega ona na tym, że ze względu na rosnącą inflację ludzie domagają się wyższych wypłat, co z kolei nakłada na pracodawców koszty, które rekompensują sobie przez podnoszenie cen towarów i usług.
NBP i rząd walczą z inflacją
Do walki z inflacją zabrały się zarówno Narodowy Bank Polski, jak i rząd. Rada Polityki Pieniężnej w grudniu ponownie podniosła stopu procentowe, które dobiły do poziomu 2,25 proc. Eksperci, ale także już członkowie RPP uważają, że w styczniu należy się spodziewać kolejnej podwyżki o 50 punktów bazowych.
11 stycznia premier Mateusz Morawiecki zaprezentował także tarczę antyinflacyjną 2.0. Jej zapisy obniżają podatek VAT na paliwo, żywność, a także energię elektryczną, gaz i ogrzewanie. To kolejny ruch rządu, który ma zahamować wzrost inflacji w krótkim okresie.
Czytaj też:
Tarcza antyinflacyjna 2.0. Niższe podatki na paliwo i co jeszcze?