Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję dotyczącą wysokości stóp procentowych. Podczas posiedzenia z 8 czerwca zdecydowano o kolejnej podwyżce. Jest to zgodne z przewidywaniami rynku, ale odbiega od sugestii części ekonomistów, w tym byłego premiera i szefa NBP – Marka Belki. Sugerował on, że RPP powinna przerwać cykl podwyżek i zobaczyć, jak na dotychczasowe ruchy zareaguje rynek.
Stopy procentowe w górę. Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzje
Rada Polityki Pieniężnej postanowiła jednak kontynuować cykl podwyżek stóp procentowych i podniosła je dziewiąty raz z rzędu. RPP podwyższyła stopę stopę referencyjną do 6 proc. z 5,25 proc, podał bank centralny. O godz. 16:00 zostanie opublikowany komunikat po posiedzeniu Rady, podano także. Konsensus rynkowy przewidywał podwyższenie stopy referencyjnej o 75 pb, choć część analityków nie wykluczała większej podwyżki.
"Rada ustaliła stopy procentowe NBP na następującym poziomie:
- stopa referencyjna 6% w skali rocznej;
- stopa lombardowa 6,5% w skali rocznej;
- stopa depozytowa 5,5% w skali rocznej;
- stopa redyskonta weksli 6,05% w skali rocznej;
- stopa dyskontowa weksli 6,1% w skali rocznej;
Uchwała RPP wchodzi w życie 9 czerwca 2022 r." - czytamy w komunikacie. Na czwartek, 9 czerwca br., na godz. 15:00 zaplanowano konferencję prasową prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego.
RPP podwyższyła stopy procentowe po raz pierwszy w październiku 2021 r., w tym stopę referencyjną do 0,5 proc. z 0,1 proc. Dzisiejsza podwyżka jest dziewiątą z rzędu.
Analitycy przewidywali podwyżkę o 75 punktów bazowych
Jeszcze przed decyzją RPP zebraliśmy komentarze analityków rynkowych. Byli oni dość zgodni co do wysokości podwyżek.
– Historia cyklu podwyżek stóp, w którym jesteśmy, była bardzo nierówna (mieliśmy 40pb, 50pb, 75pb, 100pb w dość losowym układzie). Wygląda na to, że takim „neutralnym/miarowym” krokiem jest 50pb i w tę stronę wyginają się dziś też ryzyka dla naszej prognozy. Natomiast w dalszym ciągu wariantem bazowym jest +75pb. – podkreślają ekonomiści mBanku.
– RPP zapewne widzi, że gospodarka delikatnie zwalnia, ale nie nadmiernie. RPP widzi też szybko rosnącą inflację i rozgrzany rynek pracy (to pewnie utrzyma się dłużej niż samo tempo wzrostu PKB). Tym samym decydenci dojdą naszym zdaniem do wniosku, że nie ma na co czekać, bo 5,25 proc. nie stabilizuje inflacji w celu w zasadzie w żadnym horyzoncie projekcji inflacyjnej – dodają.
Z kolei ekonomiści PKP BP po ostatnim odczycie dotyczącym inflacji w Polsce (13,9 proc. rok do roku) wskazywali, że Rada Polityki Pieniężnej może zareagować na ten dane "kolejną, dużą podwyżką stóp", rzędu 75-100 punktów bazowych. Podwyższenia stopy referencyjnej o 75 punktów bazowych spodziewają się również Goldman Sachs, czy BNP Paribas.
Czytaj też:
Ukraina ma najwyższe stopy procentowe w Europie. Bank centralny podjął trudną decyzję