Sankcje gospodarcze nałożone przez Zachód na rosyjską gospodarkę znowu dają się we znaki Rosyjskiemu Bankowi Centralnemu. Kurs rubla spada kolejny dzień z rzędu.
Rubel tanieje. Sankcje dobiją gospodarkę
Nie ma wątpliwości, że notowania rubla ściśle powiązane są z sankcjami gospodarczymi, które zostały nałożone na Rosję przez Zachód. Największym ciosem zdaniem ekspertów było porozumienie się w sprawie maksymalnych cen na rosyjski gaz oraz ropę naftową. Początkiem prawdziwych problemów Kremla było jednak dogadanie się państw Unii Europejskiej w sprawie embarga na rosyjskie surowce.
W ciągu tygodnia rubel stracił na wartości wobec dolara aż 8 proc. i niewiele brakuje, aby jego kurs osiągnął miesięczne minimum. Obecnie za jednego dolara trzeba zapłacić już ponad 70 rubli. Jest to poziom ostatnio notowany na początku maja, gdy rosyjska waluta wychodziła z ogromnego szoku, który wywołało rozpoczęcie zbrojnej inwazji na Ukrainę.
Rubel najsłabszy był 7 marca. Wtedy za jednego dolara trzeba było zapłacić aż 139 dolarów. Zachód zaczął wtedy mówić sankcjach odwetowych, a rosyjska giełda pozostawała zamknięta w obawie o ucieczkę kapitału.
Kursy walut zachodnich zmienne
Tanieją jednak również kluczowe waluty europejskie. Obecnie za jednego franka trzeba zapłacić średnio 4,69 zł. Tak tani frank nie był od lipca 2022 roku. Warto przypomnieć, że po ostrej podwyżce stóp w we wrześniu, walut dobiła do poziomu 5,06 zł.
Nieco wzrósł kurs euro. Europejska waluta kosztuje dziś 4,66 zł, co stanowi wzrost o 2 grosze względem minimów notowanych 22 i 25 grudnia. Wcześniej takie ceny notowane były pod koniec czerwca 2022 roku. Widać więc, że na walutach wracają trendy widziane ostatnio w wakacje tego roku.
Czytaj też:
Przemysłowa kontrofensywa Rosji. Surowce tylko dla „przyjaznych państw”Czytaj też:
Tego inwestorzy się nie spodziewali. „Ostatni drukarze świata” zmieniają politykę