Jedna z najważniejszych instytucji finansowych świata zmienia swoje postrzeganie sytuacji gospodarczej. Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował właśnie zrewidowane prognozy.
MFW: Globalny kryzys nie będzie taki dotkliwy
Jak wynika z najnowszych danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego, aż 84 proc. światowych gospodarek przejdzie przez kryzys gospodarczy w dużo lżejszy sposób, niż jeszcze niedawno się to wydawało. Niepewność i załamanie na wielu rynkach wywołał szantaż energetyczny Kremla, wybuch wojny w Ukrainie, wysoka inflacja i utrzymujące się po pandemii problemy z łańcuchami dostaw.
Najnowsza prognoza MFW dla globalnej gospodarki jest lepsza o 0,2 punktu procentowego od ostatniej, którą opublikowano w październiku 2022 roku. Wtedy analitycy instytucji przewidywali, że światowa gospodarka wzrośnie w 2023 roku o 2,9 proc. Mimo rewizji na plus, wyniki tego roku najprawdopodobniej nie pobiją wyniku z 2022 r., gdy zanotowano 3,4 proc.
Wojna i inflacja nadal ciążą na gospodarkach
Analitycy MFW przyznają, że mimo nieco bardziej optymistycznych nastrojów, dostrzegają oni nadal, że dla wielu gospodarek na świecie głównym hamulcowym pozostają wysoka inflacja i wojna w Ukrainie. Ekonomiści nie przewidują szybkich zmian w tym zakresie, co ich zdaniem będzie wpływało także na gospodarkę w 2024 roku. MFW uważa, że globalny wzrost w przyszłym roku wyniesie zaledwie 3,1 proc.
Można więc wnioskować, że analitycy nie przewidują rychłego zakończenia wojny, ani szybkiego wychodzenia gospodarek ze stanu podwyższonej inflacji i dobijania do celów inflacyjnych wyznaczonych przez banki centralne.
Czytaj też:
Niemieckie PKB. Dane poniżej oczekiwańCzytaj też:
Belka: Inflacja w Polsce nie spadnie. „Polska gospodarka staje się coraz mniej konkurencyjna”