Podczas poniedziałkowego spotkania z wyborcami przewodniczący Platformy Obywatelskiej zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego, by waloryzację 500 Plus przeprowadzić jeszcze przed wyborami, aby nowa kwota obowiązywała od 1 czerwca. Jednak zdaniem lidera PO, powinno się pomyśleć także o osobach bezdzietnych, które pracują. – Przegłosujmy tego samego dnia kwotę wolną od podatku w wysokości 60 tys. złotych rocznie. To będzie oznaczać, że zwolnieni z podatku będą ci, którzy zarabiają do 5 tys. złotych brutto – powiedział Tusk.
Inflacja w podatki
Jak mówił podczas spotkania z wyborcami Donald Tusk, każdy 1 proc. inflacji oznacza zwiększenie wpływu do budżetu państwa o 5 mld złotych. Jego zdaniem część tych pieniędzy należy zagospodarować na wsparcie osób, które do tej pory nie mogły liczyć na pomoc od państwa.
– To może być samotna matka, która ma dzieci powyżej 18 roku życia, i pracuje na kasie. Ona nie ma zwaloryzowanego świadczenia – powiedział Tusk.
Babciowe dla pracujących matek
Tusk przypomniał także o innej swojej propozycji, czyli zapowiedzianym pod koniec marca dodatku, który przysługiwałby matkom chcącym wrócić na rynek pracy, mającym problem ze znalezieniem opieki dla dziecka. Roboczo nazwał takie świadczenie „babciowym”, ale pieniądze mogłyby zostać przeznaczone na dowolną formę opiekę nad dzieckiem – nie tylko zrekompensowanie babci pozostania z małym wnukiem.
1500 zł „babciowego” miesięcznie przysługiwałoby do czasu, kiedy dziecko może pójść do przedszkola, a więc do czasu, kiedy ukończy 3 lata.
Czytaj też:
Ciche cięcia w socjalu. Tak oszczędza się na najuboższychCzytaj też:
PiS rozda matkom kolejne pieniądze? „Tajemniczy projekt” na 26 maja