Dane o inflacji zwiększają presję na Bank Anglii

Dane o inflacji zwiększają presję na Bank Anglii

Bank Anglii
Bank Anglii Źródło: Shutterstock
Dzisiejsze dane na temat inflacji w Wielkiej Brytanii powodują, że tworzy się dodatkowa presja na Bank Anglii, który już jutro zdecyduje co dalej ze stopami procentowymi.

Dzisiejsze dane na temat inflacji w Wielkiej Brytanii powodują, że tworzy się dodatkowa presja na Bank Anglii, który już jutro zdecyduje co dalej ze stopami procentowymi. Zmiana w górę o 25 punktów bazowych jest niemalże pewna, rynek zaczyna spekulować o możliwym silniejszym ruchu.

Inflacja w Wielkiej Brytanii

To już kolejny miesiąc, kiedy dane na temat inflacji w UK zaskakują wyższym wynikiem. Odczyt zasadniczy pozostał na wysokim poziomie 8,7 proc. r/r (oczekiwano spadku do 8,4 proc.), natomiast wskaźnik bazowy urósł z 6,8 proc. r/r poprzednio do 7,1 proc. r/r.

W tym momencie BoE swoją uwagę koncentruje na inflacji usług. To właśnie ona pokazuje trwałe, mniej zmienne trendy kształtowania się cen. Wkład usług do wskaźnika CPI jest obecnie o 0,3 punktu procentowego wyższy niż wynikało to z wcześniejszych prognoz banku centralnego. Wzrost wskaźnika nie wynika ze wzrostu pojedynczej kategorii.

Również w UK inflacja zasadnicza, podobnie jak w innych częściach Europy, powinna obniżać się w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Tu będziemy mieli duże efekty bazy. W ubiegłym roku w czerwcu na „Wyspach” ceny benzyny urosły o blisko 10 proc. Aktualnie one spadają a dodatkowo w lipcu redukcji ulegną rachunki za prąd oraz gaz dla gospodarstw domowych. Inflacja bazowa powinna niebawem osiągnąć szczyt, choć w tym wypadku spadek nie będzie aż tak dynamiczny.

Stopy procentowe

Jutrzejsza decyzja w świetle dzisiejszych danych wydaje się być jeszcze bardziej interesująca. Podwyżka o 25 punktów bazowy jest raczej pewna. Poprze ją prawdopodobnie 7 członków, za brakiem zmian będzie raczej głosować Tenreyro oraz Dhingra. Zmiana w górę w sierpniu jest również realna. Kolejne będą zależeć od danych, wiec tu pewności mieć nie możemy. Rynek będzie starał się wybadać, jak mocno decydenci są zaniepokojeni dynamiką wzrostu cen. Jeśli padną sugestię, że stopa końcowa może wyjść zdecydowanie powyżej 5 proc. wówczas GBP zyska, w przeciwnym razie możemy zobaczyć korektę na funcie.

W tym momencie rynek wycenia prawie sześć kolejnych podwyżek stóp procentowych w UK, choć moim zdaniem rynek nieco przecenia BoE.

Kursy walut

Funt może wciąż zyskiwać więcej względem USD niż EUR. Rynek bowiem w tym momencie ocenia, że to właśnie europejska instytucja jest bardziej „jastrzębia” od „amerykańskiej”, zatem można uznać, że istnieje większa dywergencja pomiędzy polityką monetarną Fed-u oraz BoE niż pomiędzy EBC i BoE.

Na EUR/GBP panuje od maja trend spadkowy, w którym prawdopodobnie przez jakiś czas kurs będzie się utrzymywał. Niedawno zostało przełamane wsparcie horyzontalne wynikające z dołków z końcówki ubiegłego roku i kurs znalazł się najniżej od sierpnia 2022 roku. NA GBP/USD dominują wzrosty a funt w relacji do USD był ostatnio najmocniejszy od kwietnia ubiegłego roku. Ostatnie zwyżki mogą zostać jednak skorygowane w krótkim terminie. W dłuższym horyzoncie czasowym zakładam wzrosty powyżej poziomu 130,00.

Czytaj też:
Miarka się przebrała. Włosi strajkują, bo wzrosły ceny makaronu
Czytaj też:
Waloryzacja. ZUS dopisał ubezpieczonym 450 mld zł oszczędności

Źródło: TMS Brokers / Łukasz Zembik